Pewien kierowca grał w Pokemon GO na ośmiu telefonach. Co ciekawe, skończyło się tylko na pouczeniu.
Policjanci patrolujący jedną z amerykańskich autostrad zauważyli, że jeden z samochodów stoi na poboczu. Postanowili sprawdzić, czy kierowca nie potrzebuje jakiejś pomocy. Na ruchliwej autostradzie bezpieczeństwo jest bardzo ważne, więc patrol zatrzymał się obok zaparkowanego samochodu. To, co zobaczyli w środku lekko ich zdziwiło.
Czytaj też: Okradziono cziterów CSGO oraz Apex Legends
Okazało się, że kierowca siedzi na swoim miejscu i gra w… Pokemon GO.
W zrobionej przez niego piance znajdowało sie osiem smartfonów, a na każdym z nich odpalone było Pokemon GO. Autorzy gry (Ninatic), gdy tylko jest ona uruchamiana ostrzegają, aby nie prowadzić jednocześnie auta i grać, ale najwidoczniej ten amerykański obywatel nic sobie z tego nie robił. Żaden przepis prawny nie zakazuje grania w Pokemon GO podczas jazdy, ale za to prowadzenie pojazdu i używanie telefonu karane jest już mandatem.
Problem jednak w tym, że policjanci nie widzieli, aby kierowca jednocześnie jechał i grał, więc mandat w tym wypadku się nie należał. Cała sytuacja zakończyła się tylko na pouczeniu. Policjanci zwrócili uwagę, że kierowca korzysta z dodatkowego pobocza, gdy nie ma takiej potrzeby.
Czytaj też: Zapowiedź Need for Speed: Heat czy może kit?
Źródło: kotaku.com