Warunki panujące na Ziemi zmieniają się na przestrzeni lat, a pewne obszary obecnie mogą wyglądać zupełnie inaczej, niż w przeszłości. Dotyczy to również Antarktydy.
Tak wynika z analiz próbek gleby sprzed 90 milionów lat. Wyłania się z nich obraz Antarktydy jako obszaru pokrytego lasami deszczowymi, na których temperatury były stosunkowo wysokie. Średnia roczna temperatura wynosiła tam ok. 12 stopni Celsjusza, podczas gdy latem osiągała ok. 19 stopni. Z kolei ilość oraz intensywność opadów można by porównać do obecnej Walii.
W jaki sposób autorzy badania wyciągnęli te wnioski? Analizując rdzeń z osadów, który wydrążono w dnie morza Amundsena. Szczególnie ciekawa była warstwa pomiędzy 27. a 30. metrem, gdzie znajdowała się nienaruszona gleba złożona z mułu i gliny. Znaleziono w niej nawet zarodniki roślin, a nawet fragment korzeni drzew. Pochodziły one sprzed 83 mln do 93 mln lat.
Czytaj też: O ile w ostatnich latach wzrosło topnienie lodu na Antarktydzie i Grenlandii?
Naukowcy sądzą, że takie warunki mogły występować dzięki wysokiemu stężeniu dwutlenku węgla w ówczesnej atmosferze. Przypuszczają, że do występowania tak wysokich temperatur na obszarach bardzo oddalonych od równika musiało przyczynić się stężenie rzędu od 1120 do 1680 części na milion. Dla porównania, obecnie przekracza ono 400 części na milion.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News