Tworząc protokomórki w gorącej, zasadowej wodzie morskiej, zespół badawczy potwierdził, że źródłem życia mogły być głębinowe kominy hydrotermalne, a nie płytkie baseny.
Poprzednie eksperymenty nie sprzyjały powstawaniu protokomórek- postrzeganych jako kluczowy krok w kierunku rozwoju życia opartego na komórkach w takich środowiskach. Nowe badanie zakłada jednak, że ciepło i zasadowość mogą być wręcz niezbędne do rozpoczęcia życia.
Głęboko pod wodą znajdują się otwory wentylacyjne, w których woda morska wchodzi w kontakt z minerałami ze skorupy ziemskiej. Powoduje to powstawanie ciepłego, zasadowego środowiska zawierającego wodór. W procesie tym powstają bogate w minerały kominy z alkalicznymi i kwaśnymi płynami, które stanowią źródło energii ułatwiające reakcje chemiczne między wodorem a dwutlenkiem węgla, w wyniku których powstają coraz bardziej złożone związki organiczne.
Niektóre z najstarszych skamieniałości na świecie powstały w takich podwodnych kominach. Tworzenie protokomórek było ważnym krokiem, ponieważ są one najbardziej podstawową formą komórki, składającej się z dwuwarstwowej membrany wokół roztworu wodnego – komórki o określonej granicy i wewnętrznym przedziale.
Na potrzeby obecnego badania, zespół badawczy próbował stworzyć protokomórki z mieszaniną różnych kwasów tłuszczowych i alkoholi, które wcześniej nie były używane. Naukowcy odkryli, że cząsteczki o dłuższych łańcuchach węglowych potrzebują ciepła, aby uformować się w protokomórkę. Zasadowy roztwór pomógł początkującym pęcherzykom utrzymać ich ładunek elektryczny. Pomocne okazało się również środowisko słonowodne, ponieważ cząsteczki tłuszczu połączyły się mocniej w słonym płynie, tworząc bardziej stabilne pęcherzyki.