Lootboksy i mikrotransakcje towarzyszą nam już kilkanaście lat. Wciąż są one kontrowersyjnym tematem.
Korea Południowa jest kolejnym państwem, które bierze się za lootboksy. Tamtejszym przedstawicielom nie podoba się to, że firmy stosują pewne ograniczenia dotyczące zwrotów za lootboksy. Wyjątkowo zatem nie mamy do czynienia z sytuacją, w której samo istnienie takich transakcji jest piętnowane.
Czytaj też: Premiera Rune przyśpieszona przez rezygnację z wczesnego dostępu
Koreańczykom z południa nie podoba się to, iż firmy takie jak Blizzard, Nexon, NCSoft czy Riot Games, owszem, pozwalają dokonać zwrotu płatności jeśli produkt został zakupiony przez dziecko, ale ograniczają to do pewnej kwoty. Gdy przekroczony zostanie limit, to nawet nieotwarta skrzynka czy niewykorzystany jakikolwiek inny przedmiot nie może zostać zwrócony. Teraz ma to się zmienić.
Czytaj też: Wyciek dodatkowych wojowników Mortal Kombat 11 – kogo się spodziewać?
Źródło: playstationlifestyle.net