Tak zwana „święta góra” w północnej Grecji od prawie 2000 lat stanowiła miejsce występowania chrześcijańskich klasztorów, do których kobiety nie miały wstępu. Niedawno znaleziono tam jednak kości należące do kobiety.
Podczas niedawnej renowacji w klasztorze Pantokratoros na górze Athos archeolodzy odkryli pod podłogą kaplicy kości mniejsze od większości pozostałych znalezionych na miejscu. Niektórzy eksperci twierdzą, że mogą one należeć do kobiety.
Siedem osób – być może więcej – zostało pochowanych w kaplicy. Wygląda na to, że ich kości zostały tam przeniesione z innych grobów. Osoby te musiały być wysoko sytuowane, aby ich kości umieszczono w miejscu kultu.
Wiele kości w miejscu, gdzie znajdowała się kaplica, było oczywiście męskich. Niektóre z nich, m.in. kości goleni i przedramienia różniły się od pozostałych. Jednak rozmiar i kształt nie musi świadczyć o tym, że osoba, od której pochodziły, była kobietą. Dla porównania, niedawna analiza kości Kazimierza Pułaskiego – osoby, którą publicznie zidentyfikowano jako mężczyznę – ujawniła pewne cechy, które sugerowały, iż mógł być kobietą.
Około 2500 mnichów zamieszkuje 20 klasztorów na górze Athos, gdzie zakaz dotyczący kobiet obejmuje również… zwierzęta. Kobietom nie wolno przebywać w odległości pół kilometra od wybrzeża Góry Athos. Zakaz, który obowiązuje od X wieku, został wprowadzony w życie, aby Maryja Panna reprezentowała jedyną kobiecą obecność na górze.
Od 382 roku oficjalne zapisy odnotowują tylko 12 sytuacji, w których kobiety postawiły stopę na Górze Athos pomimo zakazu. Niektóre z tych kobiet szukały schronienia przed politycznymi zawirowaniami, podczas gdy inne szukały informacji o całkowicie męskich enklawach, zakradając się, przebrane mężczyzn.