Co powiecie na klawiaturę od podstaw stworzona z myślą o graniu, ale nie tylko? Tym bowiem jest Krux Neo Pro RGB Wireless, na której test Was zapraszam.
Pudełko i dołączone wyposażenie
Skromny model Krux Neo Pro RGB Wireless dociera do nas w równie małym opakowaniu, które sprowadza się do cienkiej obwoluty z najważniejszymi informacjami oraz już znacznie grubszego kartonu. W nim czeka na nas owinięta w miękką folię klawiatura razem z odpinanym przewodem USB-C, obszerną instrukcją obsługi w języku polskim oraz plastikowym kluczykiem do ściągania klawiszy.
Czytaj też: Test Logitech Ergo K860, czyli ergonomicznej klawiatury
Najważniejsze cechy Neo Pro RGB Wireless
- Klawiatura mechaniczna TKL 60% (61 klawiszy)
- Materiał: tworzywo sztuczne
- Przełączniki: Gateron Red (50 mln aktywacji)
- Wymiary: 291 × 101 × 39 mm
- Waga: 580 gramów
- Odpinany 150-centymetrowy przewód USB-C do USB-A w materiałowym oplocie
- Podświetlenie RGB
- Wsparcie aplikacji
- Przyciski multimedialne i funkcyjne
- Tryb bezprzewodowy Bluetooth 5.0 do 3 urządzeń
- Wbudowana bateria 1450 mAh
- Pełny N-Key Rollover
- Tryb gamingowy
- Gwarancja: 2 lata
Materiały, design i wykonanie
Na pierwszy rzut oka Krux Neo Pro RGB Wireless niespecjalnie zachwyca i w sumie nic w tym dziwnego, bo to skromny model, sprowadzający się tylko do klawiszy osadzonych w wysokiej obudowie. Tym samym nie liczcie na efekt „unoszących się” klawiszy, który mógłby tutaj co nieco poprawić, ale to tylko szczegół. Szczegół, który nie może sprawić tego, że ten mierzący 291 × 101 × 39 mm model od Krux w swojej skromności i kompaktowości, jest wspaniały. Naprawdę i na dodatek, dzięki swojej szerokości i niskiej wadze, mieści się w jednej dłoni.
Klawiaturę Krux Neo Pro RGB Wireless od razu można pokochać, jeśli lubi się minimalizm i możliwe najprostsze sprzęty skupione na ich najważniejszym przeznaczeniu. Chociaż jakość twardego, matowego plastiku tego modelu nie zachwyca, to finalnie i tak ten sprawia wrażenie solidnego, oferując tradycyjnie lekki spadek (pod kątem) każdego kolejnego rzędu przycisków, począwszy od tego górnego. Przedni bok wyróżnia się nazwą producenta, a wokół klawiszy postarano się o wykończone na gładko krawędzie obudowy. Z tyłu znajdziemy z kolei port USB-C do pracy przewodowej i ładowania wbudowanej baterii.
Na spodzie Neo Pro RGB Wireless nie uświadczymy nóżek do zwiększenia kąta nachylenia klawiatury, ale znajdziemy cztery solidne podkładki antypoślizgowe, które pomimo niskiej wagi całości, sprawdzają się bardzo dobrze. Na samym środku podstawy znajdziemy z kolei przełącznik trybów, gdzie „off” aktywuje tryb przewodowy, a „on” bezprzewodowy. Obok podkładek znajdują się z kolei luki na widoczne srebrne śrubki, co nie sprawia najlepszego wrażenia pod kątem wykonania.
W tym wszystkim znalazł się jednak mały szkopuł związany z klawiszami. Te może i zostały wykonane zgodnie z nowoczesnymi prawidłami, czyli technologią dual-injection, zachowując ostrą i dopracowaną czcionkę (z małymi wyjątkami i pomijając dodatkowe funkcje w formie naklejek), ale krawędzie niektórych z nich nie zostały odpowiednio oszlifowane, co widać i czuć po ich zdjęciu. Chociaż nie wpływa to na używanie modelu, to ujawnia sporą niedbałość w kwestii wykończenia ze strony producenta.
Oprogramowanie i bateria
Krux zapewnia wsparcie do tego modelu w postaci dostępnej do pobrania ze strony producenta aplikacji. Ta wygląda tak, jakby została sklejona na szybko przez początkującego studenta informatyki, co pokazuje sam interfejs, ale na szczęście pod kątem funkcji wszystko jest na miejscu.
Mamy do wyboru trzy profile ogólne, opcję nadpisywania funkcji klawiszy, nagrywanie makr z udziałem klawiatury i możliwością dorzucania do mieszanki przycisków myszki. Możemy też w niej dostosować skromny tryb gamingowy i całe mnóstwo trybów podświetlenia. Te z kolei możemy modyfikować pod kątem kierunku efektu, szybkości i jasności, o ile z tymi parametrami dany tryb jest związany.
Szczególną uwagę warto jeszcze zwrócić trybowi bezprzewodowemu, który jest realizowany za pośrednictwem Bluetooth 5.0 i wbudowanej baterii 1450 mAh. Ta na jednym ładowaniu, które trwa około trzech godzin, wytrzyma do 60 godzin bez podświetlenia i do 10 godzin z nim. Ten dodatkowy tryb sprawdza się świetnie w połączeniu z tak małą klawiaturą, oferując płynne przełączanie się pomiędzy nawet 3 urządzeniami.
Możecie więc pisać na komputerze przewodowo, ale też bezprzewodowo z użyciem telefonu, czy telewizora. Osobiście rzadko stykam się z taką funkcją w modelu stricte gamingowym, jak zresztą z predefiniowanym zestawem funkcji multimedialnych zarówno dla systemu na komputery Mac, jak i Windows (po więcej odsyłam do instrukcji modelu).
Neo Pro RGB Wireless jest kompatybilny z Windowsami, MacOS, Androidem 4.4+, iOS 10+, konsolami starej i nowej generacji (przewodowo), ale też telewizorami.
Czytaj też: Test Krux Atax Pro RGB i Atax RGB. Dwie tanie klawiatury mechaniczne
System podświetlenia
Neo Pro RGB Wireless przyjmuje typową dla mechanicznych klawiatur formę podświetlenia, sprowadzającą się do diod RGB pod każdym klawiszem. W przypadku tej klawiatury są one niskiej jakości i wpuszczone głęboko w przełącznik.
Jednak na całe szczęście oświetlają czcionkę w dobrym stopniu, pomijając niektóre mniej nasycone barwy i okazjonalne niedoświetlenia na krawędziach czcionki w przypadku drobniejszych szczegółów. Podświetlenie więc nie powala, ale jest w pełni funkcjonalne i oferuje zestaw tradycyjnych trybów i czterostopniową regulację podświetlenia razem z dostosowywaniem prędkości efektów.
Test przełączników Gateron Red
W przypadku Neo Pro RGB Wireless jesteśmy skazani na wykorzystywanie przełączników Gateron Red. Te względem rozwiązań Cherry MX, czy Kailh są nieco bardziej dynamiczne, bo choć nadal chwalą się 4 mm drogi pracy i aktywacją na poziomie 2 mm, to wymagają nie 50, a 45 gramów siły.
Zachowują przy tym liniową charakterystykę i bezgłośny mechanizm, pomijając tradycyjnych stuków klawiszy o obudowę.
Test Neo Pro RGB Wireless – podsumowanie
Krux zawarł w modelu Neo Pro RGB Wireless połączenie funkcji, o które trudno na rynku. Wszystko to na dodatek zintegrowane w niecodziennym modelu, bo szalenie kompaktowym, który wymaga od użytkownika przyzwyczajenia do zmienionego rozkładu klawiszy względem typowego modelu.
Gdyby nie wspomniane defekty na klawiszach, Neo Pro RGB Wireless byłby wolny od specjalnie uporczywych wad, bo umówmy się, że miejscowe niedoświetlenia czcionki, czy obudowa z plastiku o niepierwszorzędnej jakości, to nie aż tak wielkie problemy. Jest to jednak podyktowane ceną, bo w grę wchodzi model za 300 zł, który oferuje całą masę funkcji.
Są szansę, że przymus korzystania z przełączników Gateron Red wielu z Was zniechęci, ale tak naprawdę dla nieobeznanych ich działanie względem bardziej renomowanych modeli nie będzie się negatywnie wyróżniało. Jeśli więc przymkniecie na to oko, a akurat poszukujecie bezprzewodowej klawiatury kompaktowej na Bluetooth, która będzie Wam towarzyszyć nie tylko przy komputerze, to Neo Pro RGB Wireless będzie dobrym wyborem.