Księżyc nie jest pierwszym miejscem, które przychodzi do głowy w temacie przyjaznego miejsca do życia. To jednak nie powstrzymuje tęgich głów z NASA przed ponownym wysłaniem tam człowieka, być może nawet na dłużej. Pomocne w przeżyciu na Srebrnym Globie mogą okazać się odkryte tam niedawno jaskinie.
Powierzchnia naszego naturalnego satelity jest sucha jak pieprz i pokryta przylegającym do wszystkiego ostrym pyłem tnącym niczym włókno szklane. To jeszcze nie koniec atrakcji, bo na odwiedzających czeka również promieniowanie kosmiczne, deszcz mikrometeorytów i gwałtowne wahania temperatury.
W ciągu dnia temperatura na Księżycu dochodzi do +127 stopni Celsjusza, a w nocy potrafi spaść do -173 Celsjusza. Wymarzony klimat na pozaziemskie wakacje. Jedynym ratunkiem przed tak ekstremalnymi warunkami mogą okazać się wykryte jakiś czas temu głębokie doły, mogące prowadzić do systemu jaskiń.
Odkrycia dokonał krążący po orbicie Księżyca orbiter NASA LRO (NASA Lunar Reconnaissance Orbiter). Takie jaskinie mogłyby zapewnić schronienie przed promieniowaniem i bombardowaniami mikrometeorytami. Okazuje się że mogą również stabilizować temperaturę.
Temperaturę w jednym z takich dołów o głębokości 100 metrów w rejonie Mare Tranquilitatis zmierzono za pomocą kamery termowizyjnej znajdującej się na pokładzie orbitera LRO
Okazało się, że w cieniu temperatura zmieniała się tylko nieznacznie w ciągu długiego dnia księżycowego, przez większość czasu pozostając na poziomie komfortowych 17 stopni Celsjusza. W warunkach ziemskich wystarczyłaby w zasadzie lekka kurtka. Wyniki badań NASA opublikowano w czasopiśmie naukowym Geophysical Review Letters.
Czytaj też: Sonda NASA opuszcza ziemską Orbitę i kieruję się w stronę Księżyca. Ale po co?
NASA planuje postawić ludzką stopę na Księżycu już za dwa lata. Docelowo na orbicie NRHO (Near Rectilinear Halo Orbit) ma powstać stacja kosmiczna Gateway, która będzie przystankiem do lądowania na Księżycu oraz przyszłych misji na Marsa. Spieszmy się oglądać pusty (jeszcze) Księżyc.
