Reklama
aplikuj.pl

Test hulajnogi elektrycznej Kugoo ES2

test Kugoo ES2, recenzja Kugoo ES2, review Kugoo ES2, opinia Kugoo ES2

Kugoo ES2 to bezpośredni następca testowanego przeze mnie modelu Kugoo S1. Czy nowy model poprawił różne wady występujące u poprzednika?

Wygląd i specyfikacja Kugoo ES2

E-hulajnogę otrzymałem w sporym kartonie. W zestawie jest ładowarka, instrukcja oraz zestaw śrubokrętów. Te ostatnie mają pozwolić na wymianę praktycznie dowolnej części pojazdu, która może się zepsuć w trakcie użytkowania. Gwarancja wynosi 12 miesięcy.

Kugoo ES2 wygląda bardzo dobrze. Jest ona cała czarna i ma niebieskie podświetlenie. Zastosowanie takiego podświetlenia ma nie tylko dobrze wyglądać, ale także doświetlać e-hulajnogę w nocy – rzeczywiście w ciemności jest ona bardzo dobrze widoczna.

Ekran jest dobrze widoczny podczas jazdy. Pokazuje on prędkość w kilometrach na godzinę, stan naładowania baterii, tryb jazdy oraz połączenie z apką. Po prawej stronie jest manetka do przyspieszania oraz hamulec tarczowy. Po lewej stronie jest dzwonek oraz hamulec elektromagnetyczny. Przy takiej konfiguracji hamulców nożny nie jest potrzebny i Kugoo ES2 rzeczywiście go nie ma. Zabezpieczenie do składania jest na dole. Tutaj niestety znowu jest dosyć ciężko – trzeba nauczyć się składania i wyrobić mechanizm tak, aby ten w miarę płynnie działał. Ponownie jednak proces składania oceniam jako przesadnie ciężki – można to łatwiej zrobić. Po złożeniu e-hulajnoga jest prosta w przenoszeniu – jej waga to 16 kg, więc jest to cięższa konstrukcja.

Kugoo ES2 ma koła o rozmiarze 8,5 cala. Mają one strukturę plastra miodu, co ma zapewniać lepszą jazdę po nierównej nawierzchni. Opony mają też specjalne wycięcia zapewniające przyczepność na mokrej nawierzchni. Warto tutaj wspomnieć, że są one bezdętkowe, więc na pewno nie przebijecie ich podczas jazdy (co przy dmuchanych kołach akurat mi się ostatnio zdarzyło).

Silnik ma moc 350 W – zapewnia on maksymalną prędkość równą 25 km/h. Pozostałe dwa tryby ograniczają prędkość do 20 km/h i 15 km/h. Na jednym ładowaniu możecie przejechać 25 km (bateria ma pojemność 7,5 Ah). Maksymalny udźwig e-hulajnogi to 100 kg i może ona wjechać na nachylenie 15°. Czas ładowania Kugoo ES2 to 4-6 godzin.

Testowana e-hulajnoga oferuje wodoodporność IPX4 – przy lekkim deszczu można spokojnie jechać. Ciekawą opcją jest też złącze USB, które pozwala naładować np. smartfona. Z przodu znajduje się lampa LED, która ma oświetlać drogę w nocy.

Aplikacja Kugoo ES2

Kugoo ES2 może się łączyć z aplikacją Kirin&Kugoo. W głównym oknie możecie ustawić cel podróży i zyskiwać pomoc podczas nawigowania. Jest też dokładnie w procentach pokazane naładowanie czy przejechana trasa w km. W opcjach możecie zmienić nazwę e-hulajnogi, ustawić hasło na Bluetooth czy zmienić sposób startu urządzenia – bez odepchnięcia czy po odepchnięciu. Z połączeniem się nie miałem problemów i wszystko działało jak należy.

Wrażenia z użytkowania Kugoo ES2

Na Kugoo ES2 przejechałem ok. 100 km – tak jak na każdej e-hulajnodze. Głównie poruszałem się po Wrocławiu, co pozwala na dobrą ocenę urządzenia pod kątem poruszania się po mieście.

test Kugoo ES2, recenzja Kugoo ES2, review Kugoo ES2, opinia Kugoo ES2

Jazda na Kugoo ES2 była całkiem przyjemna. Plusem z pewnością jest przedni amortyzator, który dobrze sprawdza się w praktyce. Najwygodniej jednak jeździ się po asfalcie. Ze względu na bezdętkowe koła jazda po bruku czy nierównych powierzchniach jest mniej wygodna niż przy dmuchanych kołach. Ale coś za coś – pewność, że opony Wam nie pękną w zamian za trochę gorsze wrażenia z jazdy. Jazdy z jedną ręką jednak nie polecam – „udało” mi się raz tak wywrócić na w miarę prostej drodze.

Rączki są montowane przy pierwszym złożeniu, natomiast ani razu nie odkręciły się one podczas jazdy. Są także bardzo stabilne – ta część uległa znacznej poprawie w stosunku do ES1.

Przyspieszanie oceniam pozytywnie – Kugoo ES2 daje radę. Ogromnym plusem jest za to tempomat – nie musicie ciągle naciskać manetki z gazem, po chwili jej trzymania włącza się tempomat o czym jesteście informowani dźwiękiem. Dziwnie działają za to hamulce. Ten tarczony praktycznie blokuje koło co znacznie skraca czas hamowania. Ale nie wyłącza on tempomatu. Drugi z hamulców działa znacznie słabiej, ale wyłącza tempomat. Jeśli więc chcecie skorzystać z hamulca tarczowego i macie włączony tempomat to musicie też hamować elektromagnetycznym. Rozwiązanie naprawdę dziwne i parę razy się na tym przejechałem – trzeba się do tego przyzwyczaić.

test Kugoo ES2, recenzja Kugoo ES2, review Kugoo ES2, opinia Kugoo ES2

Kugoo ES2 pozwala na wjechanie pod lekkie nachylenie, ale nie jest to zbyt efektowne – inne e-hulajnogi podczas wjazdów mnie wyprzedzały. Często też przy wjazdach dla rowerów musiałem zejść z Kugoo ES2 i go wprowadzić. Za to pozytywnie oceniam jazdę w deszczu. Jechałem nawet w mocniejszym i czułem się bardzo pewnie – nic się nie ślizgało i pojazd nie miał problemów z przyczepnością. Tutaj muszę pochwalić koła, które zdecydowanie dają radę.

Przejdźmy teraz do zasięgu. Ten wynosił ok. 17,7 km na jednym ładowaniu. Trasa była trochę pod wiatr i z różnymi wzniesieniami, więc zasięg oceniam bardzo dobrze. Producent dekalruje 25 km, więc różnicy dużej nie ma. Myślę, że przy idealnych warunkach przejedziecie jeszcze więcej. Pamiętajcie jednak, że ja ważę ok. 66 kg, więc jeśli ważycie wiecej to zasięg może być mniejszy.

Tutaj muszę też pochwalić pokazywanie pojemności baterii. Nie ma dziwnych wahań i zachowań wskaźnika. Dokładnie więc wiecie, ile zostało Wam zasięgu i jak dużo jeszcze przejedziecie. Na sam koniec e-hulajnoga zaczyna zwalniać i powoli prędkość spada do momentu stanięcia w miejsc. Na Kugoo ES2 możecie jednak spokojnie jechać odpychając się, co w takich sytuacjach jest z pewnością sporym plusem. Maksymalna prędkość 25 km/h była normalnie osiągana – tutaj nie mogę nic Kugoo ES2 zarzucić.

Przy moim wzroście (182 cm) wysokość kierownicy była na idealnym poziomie – szkoda jednak, że mimo to nie można jej dopasować. USB wbudowane w pojazd przydawało się, gdy smartfon ulegał rozładowaniu – można było utrzymać go przy życiu. Denerwował mnie za to fakt, że przy każdym włączeniu e-hulajnga ustawiała się na najniższy bieg – zawsze trzeba ją przełączyć.

Podsumowanie testu Kugoo ES2

Kugoo ES2 kosztuje ok. 1599 zł. Uważam, że w tej cenie jest to naprawdę niezły wybór. E-hulajnoga nie jest idealna, ale ma swoje niezaprzeczalne zalety i pewne przewagi na Xiaomi M365. Plusem z pewnością jest tempomat, dobry wyświetlacz, zasięg, trzymanie prędkości 25 km/h czy bezdętkowe koła. Te ostatnie sprawiają, że jazda jest trochę gorsza w stosunku do dmuchanych kół, ale na pewno nic im się nie stanie podczas jazdy. Samemu miałem ostatnio sytuację, w której przebiło mi się koło i był problem. W przypadku Kugoo ES2 do czegoś takiego nie dojdzie.

Plusem jest także podświetlenie i przednie światło LED. Dzięki nim Kugoo ES2 jest świetnie widoczny w nocy. Kolejna zaleta konstrukcji to w pełni bezpieczna jazda w deszczu – tutaj również bardzo dobrze sprawdzają się opony.

Minusem jest wcześniej wspomniana mniej wygodna jazda po nierównych powierzchniach, ciężkie składanie, najsłabszy bieg przy uruchomieniu czy dziwne rozwiązanie z hamulcami. Najbardziej przeszkadza to ostatnie i musicie się do tego przyzwyczaić. Także musicie wyrobić system składania, aby ten działał w miarę łatwo – na początek będzie Was on tylko irytował. Za to po złożeniu urządzenie jest bardzo łatwe do przenoszenia.

Warto też wspomnieć o aplikacji. Zobaczycie w niej dokładne naładowanie baterii czy zmienić rodzaj startu pojazdu. Także możecie ustawić miejsce docelowe a appka pomoże Wam w dotarciu do celu.

Kugoo ES2 moim zdaniem to dopracowana wersja S1. Producent poprawił sporo rzeczy i wprowadził kilka nowości. Jak każdy pojazd e-hulajnoga ma swoje wady i zalety – musicie zdecydować, na czym bardziej Wam zależy czy co Wam bardziej będzie przeszkadzało. Uważam jednak, że Kugoo ES2 w swojej cenie jest naprawdę dobrym wyborem, który warto rozważyć podczas wybierania przyszłej e-hulajnogi. W szczególności w mieście, gdzie macie sporo dróg rowerowych, testowany pojazd naprawdę dobrze się sprawdzi.

Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.