Lamborghini zaprezentowało swój najnowszy model Aventador SVJ, który udowodnił swoją moc światu już w pierwszych godzinach na torze Nurburgringu. Zresztą – sama nazwa to wskazuje, ponieważ w nazewnictwie Lamborghini ”SV” odnosi się do naprawdę szybkich samochodów.
W Aventador SVJ producent zrezygnował z jakichkolwiek turbosprężarek i postawił na wolnossący silnik V12. Ta dwunastocylindrowa konstrukcja może pochwalić się pojemnością 6,5 litra i mocą rzędu 770 koni mechanicznych. Na co pozwala takie cacko? Ano osiągnięcie prędkości 100 kilometrów na godzinę w zaledwie 2,8 sekundy i 200 km/h w 8,6 sekundy. Ten model ma jednak do zaoferowania nie tylko ten wspaniały wygląd i potężny silnik, ale również patenty Lamborghini. Mowa zwłaszcza o systemie Aerodynamica Lamborghini Attiva znanym pod skrótem ALA.
Ten bazuje na dwóch trybach, co w skrócie możemy określić, jako tryb prędkości i bezpieczeństwa. Ten drugi zapewnia samochodowi lepszą przyczepność, co przekłada się na lepszą zdolność pokonywania zakrętów oraz oczywiście skrócenie drogi hamowania. Z kolei „tryb prędkości” pozwala samochodowi rozpędzić się jeszcze bardziej. Najciekawsze jest jednak to, że całość wykorzystuje do tego powietrze, które jest albo nie jest wtłaczane pod pojazd za pośrednictwem kanałów z przodu oraz tyłu.
Robi wrażenie, co nie? Zupełnie jak cena wyznaczona na 350 tysięcy euro… netto. Po doliczeniu podatków ta kwota może z łatwością wywindować do około 600000$. Posiadanie Lamborghini Aventador SVJ będzie jednak sporym prestiżem (jak to w przypadku samochodów tej firmy), ponieważ ta chce wyprodukować wyłącznie 900 egzemplarzy.