Rockstar oficjalnie ogłosił wydanie nowej aktualizacji do GTA Trilogy. Twórcy naprawili masę błędów, usprawnili mechaniki i poprawili wydajność produkcji. Czy jest jednak idealnie?
Wydajność GTA Trilogy
Choć łatka poprawia sporo rzeczy, to jednak po takim czasie, jakim musieliśmy na nią czekać, zapewne wiele osób liczyło na więcej zmian. Wydaje się jednak, że deweloperzy w dużej mierze skupili się na kodzie gry, aby poprawić jej wydajność. To może zająć dużo czasu, ale efekt sprawia, że po prostu na grę lepiej się patrzy.
Pierwsze analizy wskazują na to, że w trybie jakości na konsolach aktualnej generacji czy w wersji GTA Trilogy na Nintendo Switch zanotować można znaczące usprawnienie stabilności tytułów. Produkcje o wiele lepiej trzymają się 30 klatek na sekundę.
Czytaj też: Dragon Age w końcu na etapie produkcji. Gdzie jest Mass Effect?
Inne zmiany w GTA Trilogy
Poprawa wydajności gry, to jednak nie jedyne co zmieniono. Gracze powoli odkrywają wprowadzone przez deweloperów zmiany i odnajdują poprawki, które nie trafiły też do changelogów.
Jeden z graczy odkrył, że teraz ulepszony został słynny easter egg ze strzelaniem do Księżyca. Jeśli w GTA San Andreas strzelimy z karabinu snajperskiego do Księżyca, to zacznie się on powiększać. Po ostatniej aktualizacji zaczął on też emitować więcej światła, co widać na chmurach. Ten sam gracz publikuje na jednym z fanowskich forów GTA liczne małe zmiany graficzne, jak np. podmienione modele ubrań czy… skrócone palce postaci.
Czytaj też: Horizon Forbidden West otrzyma sklep z dodatkami?
Z innych zmian – bohater GTA 3 reaguje teraz na trąbienie NPC, a CJ z GTA San Andreas ma poprawioną jakość spodni. Jak widać – zmiany potrafią być trudne do dostrzeżenia.
Niestety, nie oznacza to, że wszystko zostało w GTA Trilogy naprawione i trzeba czekać na kolejne łatki.