Reklama
aplikuj.pl

Tak wygląda Lenovo Legion Phone. Jest… gamingowo

Na światło dzienne w końcu wypłynęły pierwsze grafiki prezentujące nadchodzącego Lenovo Legion Phone. Firma postanowiła na agresywne, gamingowe wzornictwo. Dzięki temu Legion Phone wygląda inaczej, ale jednocześnie wpasowuje się w typowe trendy smartfonów dla graczy.

Smartfon dla graczy musi przypominać choinkę!

Podczas gdy producenci laptopów gamingowych coraz częściej stawiają na nieco bardziej stonowane wzornictwo, tak w przypadku smartfonów producenci stawiają na klasykę. Obudowa musi być kolorowa, świecąca i agresywnie oczoj rzucająca się w oczy. Jedynym chlubnym wyjątkiem jest niezmiennie Razer Phone 2.

Czytaj też: Laptopy Lenovo Legion z nowym nazewnictwem

Grafiki Legion Phone’a pochodzą z filmu promującego smartfon. Jeśli chodzi o kształt obudowy, to w oczy rzucają się ścięte rogi. Był kiedyś bardzo podobnie wyglądający smartfon – Nokia X7-00.

Na boku obudowy znalazło się miejsce dla portu USB-C, co ułatwi granie w trakcie ładowania akumulatora i być może będzie dało się do niego podłączyć specjalne akcesoria. Z tyłu umieszczone zostało ładnie wkomponowane logo Legion, a połyskujące (może podświetlane?) logo Lenovo mamy na prawym boku.

Na tylnym panelu w oczy rzucają się też nietypowo umieszczone aparaty oraz dziwna wypustka w miejscu napisu Legion. W niej został schowany wysuwany aparat do selfie. Bardzo nietypowo, na boku obudowy.

Co wiemy o specyfikacji Legion Phone’a

Gamingowy smartfon Lenovo zaoferuje układ Qualcomm Snapdragon 865, szybką pamięć wbudowaną UFS 3.0 oraz RAM LPDDR5. Ekran będzie odświeżany z częstotliwością 144 Hz, a panel dotykowy 270 Hz. Aparaty mają rozdzielczości 64 Mpix i 16 Mpix, a do tego aparat do selfie o rozdzielczości 20 Mpix. Całość będzie pracować pod kontrolą Androida 10 z nakładką ZUI 12, nazywaną Legion UI. Możemy spodziewać się masy dodatkowych ustawień. Nie zabraknie też wydajnego układu chłodzenia oraz piekielnie szybkiego ładowania. O mocy aż 90W.

Cały czas nie wiadomo kiedy Legion Phone zostanie oficjalnie zaprezentowany.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News