Reklama
aplikuj.pl

Lucy ma zrekonstruowaną twarz. Jak wyglądał nasz przodek sprzed 3 mln lat?

archeologia

Wiemy, jak mógł wyglądać australopitek, którego szczątki liczą ok. 3,2 mln lat i zostały określone mianem AL 288-1 (choć w bardziej „ludzkiej” formie mówi się o Lucy).

Rekonstrukcja dotyczyła twarzy Lucy, przynależącej do gatunku Australopithecus afarensis oraz tzw. dziecka z Taung z gatunku Australopithecus africanus. Naukowcy wykorzystali pigmentowane silikonowe odlewy. W efekcie powstały dwie facjaty: jedna przypominająca współcześnie żyjące szympansy karłowate, a druga przywodząca na myśl ludzkie dzieci.

Naukowcy stojący za tym przedsięwzięciem opisali swoje perypetie na łamach Frontiers in Ecology and Evolution i zwrócili uwagę na fakt, że wiele tego typu rekonstrukcji, które można spotkać w muzeum, stanowi luźne interpretacje, pozbawione naukowych podstaw.

Wykonana w 2012 roku analiza rekonstrukcji 860 homininów pochodzących z 55 ekspozycji muzealnych wykazała wiele niespójności, nawet w przypadku tych samych osobników. Już wtedy zrozumiano więc, że konieczne jest wprowadzenie zmian. Rekonstruując twarze Lucy i dziecka z Taung, badacze starali się opierać na naukowo potwierdzonych informacjach.

Szczątki Lucy i dziecka z Taung pochodzą sprzed 3,2 mln i 2,5 mln lat

W przypadku młodszego osobnika użyli tradycyjnych technik, dzięki którym odtworzyli dobrze zachowaną czaszkę. Jako że wygląd tkanek miękkich tego hominina pozostaje tajemnicą, autorzy projektu stworzyli dwie rekonstrukcje: jedna w większym stopniu przypominała małpę, a druga – człowieka. Jeszcze większe wyzwanie stanowiła facjata Lucy.

Jej szczątki są bowiem niekompletne, choć stosunkowo dobrze zachowały się kości szczęk. I choć naukowcy sądzą, że ich rekonstrukcja jest znacznie lepsza od dotychczasowych, to – jak sami przyznają – nadal wiele brakuje jej do ideału. Rezultaty prac możecie ocenić sami – rzućcie okiem na powyższe zdjęcia.