Korpus Piechoty Morskiej USA, czyli Marines, chce swój własny wariant następcy kultowego Humvee, którego priorytetem będzie dbanie o przestrzeń powietrzną.
Zamiennikiem dla Humvee jest oczywiście Joint Light Tactical Vehicle (JLTV), który na usługach Marines miałby za zadanie zapewniać ruchomą bańkę ochronną na linii frontu, osłaniając oddziały przed dronami, uzbrojonymi śmigłowcami, czy myśliwcami. Jak zostanie to zrealizowane?
Sam w sobie JLTV jest opancerzonym pojazdem użytkowym zdolnym do przewozu czterech lub więcej żołnierzy i ich broni. Jego różne wersje mogą być wyposażone w pociski przeciwpancerne TOW, 30-milimetrowe karabiny automatyczne, a nawet broń przeciwlotniczą.
Czytaj też: Bombowiec B-1B przeżyje modernizację dla hipersonicznych pocisków?
JLTV dla Marines może przyjąć na pokład pociski Stinger, które idealnie zwalczają samoloty i śmigłowce, ale jego miejsce pozwala na montaż zaledwie ośmiu. Dlatego wraz ze Stingerami w grę może wejść system broni laserowej o mocy od 30 do 50 kilowatów, który ma praktycznie nieograniczony zapas amunicji. Podobnie sprawa ma się z broniami mikrofalowymi oraz typowymi zagłuszaczami sygnału.
Te trzy ostatnie są zdecydowanie propozycją z myślą o walce z wrogimi dronami. Bez względu jednak na zagrożenie, JLTV w wersji Marines może po prostu otrzymać stary dobry karabin automatyczny, który poradzi sobie zarówno z rojem dronów, jak i samolotami, czy śmigłowcami. Nie wyklucza się też obecności kilku systemów (Military.com via Popular Mechanics).