MC20 będzie nowym supersamochodem w ofercie włoskiego producenta samochodów, czyli Maserati, który naprawdę chce uzyskać nieco świateł reflektorów przed premierą.
Na temat Maserati MC20 wiemy już sporo, choć gdyby nie pandemia, świętowalibyśmy jego debiut w bieżącym miesiącu. Na to poczekamy jednak aż do września, a żebyśmy o tym nie zapomnieli, firma wrzuciła nam nowy pogląd na to cacko.
Dzisiaj producent samochodów ogłosił ponadto, że dedykuje ten dokładnie, unikalny prototyp MC20 brytyjskiemu kierowcy Sir Stirlingowi Mossowi, który zmarł 12 kwietnia w wieku 90 lat. Prototyp będzie wykorzystywał projekt zapożyczony z Maserati Eldorado, którego Moss kierował podczas swojego debiutu w 1958 roku.
Zdjęcia MC20 wydane przez Maserati pokazują supersamochód wciąż pokryty kamuflażem, a sam kąt, z którego zostały zrobione sprawia, że nie ujawniają za wiele. Chociaż kamuflaż przesłania większość tylnych świateł, możemy dostrzec ich konstrukcję. Na dachu widnieje z kolei jaskrawoczerwony trójząb Maserati, a kamuflaż ma logo Stirling Moss.
Czytaj też: Audi RS6 Avant podkręcony do granic, ale czy było warto?
Najnowsze pogłoski sugerują, że Maserati (via Motor1) opracowuje własny silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem do MC20. Ten mógłby wytworzyć ponad 600 koni mechanicznych i rzekomo zostanie sparowany z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów z podwójnym sprzęgłem. Inne pogłoski sugerują, że pewnego dnia Maserati oferuje model hybrydowy z wersją w pełni elektryczną.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
