Reklama
aplikuj.pl

Mięso z laboratorium i klocki LEGO… tak, można to połączyć

Mięso z laboratorium i klocki LEGO... tak, można to połączyć
Mięso z laboratorium i klocki LEGO... tak, można to połączyć

W ostatnich latach kwestia zabijania zwierząt odbija się echem praktycznie wszędzie, prowadząc nawet do tego, że część ludzi decyduje się nie tylko na wegetarianizm, ale też liczne protesty i udział w akcjach, mających na celu uświadomienie społeczeństwa. Mięso jest obecnie główną częścią światowego przemysłu spożywczego i budzi zarówno wątpliwości etyczne, jak i nakreśla kolejny problem dla ekologii. Dlatego też wielu widzi w mięsie z hodowanych komórek w laboratoriach ratunek na tę patową sytuację, a w rozwoju tego segmentu mogą pomóc… klocki Lego!

Zespół naukowców zajmujących się żywnością opracował bowiem nową metodę przędzenia struktur skrobiowych, które utrzymują kawał mięsa w całości. Wykorzystali do tego coś tak niepozornego, jak klocki Lego. Wszystko po to, aby ułatwić produkcję „laboratoryjnych steków”, ponieważ wyhodowane w takich warunkach mięso ma zwykle postać bezpostaciowej bryły, nadającej się raczej do pasztecików, czy burgerów, a nie kawałów mięsa. Te wymagają mięśni, aby zrosły się w surowych strukturach.

I to naprawienie tego problemu było celem wspomnianego badania. Zespół z Penn State i uniwersytetu Alabama, przeniósł skrobię kukurydzianą na maty włókniste, które mogą wspierać komórki mięśniowe, podczas gdy te wyrastają na produkty podobne do steków. Finalnie okazało się, że właściwie wyrównane włókna były nie tylko silniejsze niż włókna o krzyżującym się wzorze, ale też w pełni jadalne i zapewne niewpływające na smak reszty.

Aby wykonać te „rusztowania skrobiowe”, zespół zastosował technikę mokrego elektroprzędzenia. Dotyczy to urządzenia, które dozuje roztwór skrobi z dyszy w kierunku obracającego się bębna zbierającego, który wciąga materiał w długie nici. Odbywa się to za pomocą pola elektrycznego wokół bębna, które jest zanurzone w kąpieli alkoholu i wody. Wszystko to z klocków Lego, co zrobiło z projektu coś nie tylko taniego, ale bezpiecznego, ponieważ nie przewodzi prądu, utrzymując pole elektryczne tylko tam, gdzie jest potrzebne.

Czytaj też: Replika samochodu McLaren Senna z klocków lego

Źródło: New Atlas