Świat jest ogromnie zanieczyszczony plastikiem. Niestety, rozkłada się on w naturze na mikroplastik, który jest potem spożywany przez zwierzęta. Najnowsze badania pokazują, że także ludzie mają jego spore ilości w sobie.
Badania przeprowadzone zostały przez naukowców z Medycznego Uniwersytetu w Wiedniu oraz z Environment Agency Austria. Osoby badane musiały prowadzić dziennik żywności, a następnie badane były ich stolce. Okazało się, że w praktycznie każdej próbce występowały mikroplastiki. Najczęściej znajdowany był polipropylen (PP) i politereftalan etylenu (PET). Ich wielkości wahały się pomiędzy 50 a 500 mikrometrów i średnio znajdowano 20 takich cząsteczek na 10 g stolca.
Jest to pierwsze takie badanie na świecie, które pokazało, że problem z tworzywami sztucznymi dotyczy także nas. Cząsteczki te są w stanie dostawać się do krwiobiegu, układu limfatycznego czy nawet do wątroby. Najgorzej ich skutki odczują jednak osoby, które posiadają choroby układu pokarmowego.
Czytaj też: Czy Alzheimera wywołuje wirus opryszczki?
Źródło: https://newatlas.com/