Po zaprzysiężeniu nowego rządu ruszyła machina zmian w Ministerstwie Cyfryzacji. Zmiany niby są, ale… w niektórych miejscach jakby ich nie było. Mamy też nieoczekiwany zwrot w sprawie Adama Andruszkiewicza.
Premier Morawiecki ministrem cyfryzacji
Po rekonstrukcji rządu Ministerstwo Cyfryzacji formalnie przestało istnieć i zostało wcielone do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Choć samo ministerstwo nie istnieje, stanowisko ministra cyfryzacji pozostało na swoim miejscu. Został nim premier Mateusz Morawiecki.
W obszarze cyfryzacji pozostaje Marek Zagórski, który został podsekretarzem w KRPM, a także niezmiennie pozostaje na stanowisku pełnomocnika ds. cyberbezpieczeństwa.
Z wcześniejszych informacji wiemy też, że do KPRM powędruje spora część departamentów Ministerstwa Cyfryzacji. Pozostaną one w dotychczasowej siedzibie, ale już zapewne bez tablicy Ministerstwo Cyfryzacji przy drzwiach wejściowych. Zaczęły też pojawiać się doniesienia o tym, że najbardziej zaufani pracownicy zostali odpowiednio zabezpieczeni na nowych stanowiskach. Niektóre nazwiska są kompletnie nieznane. Jak choćby Jacek Zieliński, który został zastępcą dyrektora w Departamencie Telekomunikacji.
[Aktualizacja] Koniec ministerialnej kariery Adama Andruszkiewicza okazał się przedwczesny
Wiceminister Andruszkiewicz nie ma dobrej passy. Przestało być już tajemnicą, że jego stanowisko w Ministerstwie Cyfryzacji było pewnego rodzaju wynagrodzeniem przyniesienia do PiS-u skrajnie narodowych wyborców. Ale okazało się, że środowiska narodowe niechętnie poszły za swoim liderem, więc Andruszkiewicz okazał się zbędny. Pojawiły się też informacje o tym, że objęcie przez jego żonę stanowiska prezesa Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu mocno zdenerwowało prezesa Kaczyńskiego. Choć było niemal pewne, że wiceminister odejdzie z resortu, nastąpiła nieoczekiwana zmiana.
Adam Andruszkiewicz w Ministerstwie Cyfryzacji zasłynął głównie z niezbyt udanej akcji promocyjnej aplikacji ProteGo Safe przy użyciu fałszywych kont na Twitterze. Ostatnio zajmował się stawianiem masztów. Bynajmniej telekomunikacyjnych. Chodzi o maszty pod biało-czerwone flagi w każdej gminie. Z kolei w 2019 roku miał objechać wszystkie województwa z misją edukacji w zakresie Bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w sieci. Skończyło się na wizytach na Podlasiu.
Wiceminister Andruszkiewicz jest też znany ze swoich… pomocników. Jednym z nich jest Piotr Wasilewski, którego Tweety zdecydowanie bardziej szkodziły Andruszkiewiczowi, niż pomagały.
Warto tutaj dodać, że Ministerstwo Cyfryzacji już dwukrotnie przesunęło odpowiedź na pytanie w sprawie udostępnienia informacji publicznej m.in. potwierdzenia tej wypowiedzi. Do sprawy na pewno wrócimy w najbliższym czasie.
Zapewne to nie koniec informacji o zmianach w resorcie cyfryzacji. Będziemy na bieżąco informować w momencie pojawienia się nowych doniesień.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
