Astronomowie z Cornell University opracowali model, który umożliwia rozpoznawanie warunków panujących na powierzchni danej planety bez jej bliższych obserwacji. Artykuł na ten temat ukazał się na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
Większość odkrywanych egzoplanet (których liczba rokrocznie wzrasta) jest dość nieprzyjaznych, przynajmniej dla życia, jakie znamy. Wiąże się to z faktem, że obiekty, które krążą po orbicie poza tzw. strefą zamieszkiwalną są albo zbyt chłodne, by podtrzymywać wodę w stanie ciekłym na swoich powierzchniach albo zbyt gorące by zapobiec jej parowaniu.
Czasem zdarza się jednak, że naukowcy wykrywają planety skaliste, które znajdują się w strefach zamieszkiwalnych. Co więcej, nawet jeśli są one oddalone o setki lat świetlnych, można uzyskać na ich temat szereg informacji.
Czytaj też: W naszej galaktyce może być wiele egzoplanet bogatych w wodę. Jak one funkcjonują?
W przypadku wspomnianego we wstępie modelu, naukowcy wykorzystują m.in. kolorystykę danej planety oraz natężenie światła emitowanego przez jej gwiazdę. Połączenie tych informacji może dostarczyć wskazówek co do temperatury powierzchni badanego obiektu czy też możliwości pojawienia się tam życia. Co więcej, budowane teleskopy (m.in. Extremely Large Telescope) powinny zwiększyć możliwości ludzkości w kwestii prowadzenia takich poszukiwań.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News