Podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie nie zabraknie Skody, która tam właśnie zaprezentuje swój nowy wariant modelu Scala, jakim będzie Monte Carlo. Ten będzie wyjątkowy w ofercie tego czeskiego producenta, bo po prostu jest najlepszym możliwym wykończeniem Scali w hatchbacku.
Czytaj też: Oto Sian pierwszy zelektryfikowany samochód Lamborghini
Jak możecie sądzić, Skoda poszła w nim w sportowy styl, którego teraz można dostrzec stylizacji wnętrza i nadwozia, a także dodatkowym wyposażeniu i technologii. Standardowe wyposażenie obejmuje zestaw 17-calowych felg aluminiowych, panoramiczny dach, przyciemnianą szybę tylną, nowy przedni zderzak, czarną osłonę chłodnicy, przeprojektowany tylny zderzak, szersze boczne listwy progowe i świeży spoiler tylnej klapy.
Wewnątrz znajduje się wielofunkcyjna sportowa kierownica, oświetlenie LED, aluminiowe pedały sportowe i para siedzeń sportowych obszytych unikalną tapicerką Monte Carlo. Podsufitka jest obszyta czarną tkaniną, a dźwignia zmiany biegów i manetka hamulca ręcznego są wykończone czarną skórą z czerwonymi przeszyciami. Całą resztę dopełnia 9,2-calowy system informacyjno-rozrywkowy Amundsen, 10,25-calowy wyświetlacz wskaźników i pomiarów, klimatyzacja, czy chromowane otwory wentylacyjnych i klamek drzwi.
Produkcja Skoda Scala Monte Carlo ma ruszyć jeszcze w tym roku, a pierwsze dostawy mają się rozpocząć na początku 2020 roku. Wariantów do sklepu wjedzie całkiem sporo, bo mowa o trzech z silnikami benzynowymi i jednym z silnikiem diesla. Te pierwsze obejmują trzycylindrową turbodoładowaną 1-litrową jednostkę o mocy 94 KM lub 113 KM oraz turbodoładowany czterocylindrowy silnik o pojemności 1,5 litra i mocy 148 KM. Jedynym oferowanym dieslem będzie czterocylindrowy silnik o pojemności 1,6 litra i mocy 113 KM.
Kwestię skrzyń biegów dopełnia pięciobiegowy manual dla 1-litrowego silnika oraz sześciobiegowy manual i siedmobiegowa przekładnia dwusprzęgłowa w przypadku pozostałych.
Czytaj też: Koncept elektrycznego Tavascan od Cupra
Źródło: Autoexpress