Elektryczny crossover Mazdy MX-30 będzie dostępny w Europie w 2021 roku i wygląda na to, że otrzyma kultowy dla marki silnik obrotowy.
Obecnie bowiem Mazda rozważa zastosowanie silnika Wankla, z którego zasłynęła, jako typowego przedłużacza maksymalnego zasięgu. Jak czytamy w oficjalnym podsumowaniu jej przygód z takim rozwiązaniem:
Firma opracowała prototypowy samochód elektryczny Mazda 2 z małym silnikiem wykorzystywanym jako wzmacniacz zasięgu. Podobny system może trafić do Mazdy MX-30, zupełnie nowego elektrycznego crossovera, który pojawi się w tym roku w salonach sprzedaży.
Wersja MX-30, która pojawi się na rynku, ma mieć silnik elektryczny o mocy 143 koni mechanicznych i wykorzystywać stosunkowo niewielką baterię o pojemności 35,5 kilowatogodzin. Stąd mierny zasięg, bo sięgający zaledwie 209 kilometrom (via Motor1).
Czytaj też: Ford odszukał nigdy nieopublikowane zdjęcia Mustanga
Przy tak niewielkim zasięgu łatwo jest zrozumieć, dlaczego Mazda może pracować nad sposobem jego zwiększenia. W konfiguracji Mazdy 2 zastosowano silnik jednotorowy o pojemności skokowej 0,333 litra. Ten zapodawał 38 koni mechanicznych przy wadzę około 100 kilogramów i z 8,7-litrowego zbiornika paliwa podwajał zasięg akumulatora o pojemności 20 kWh.
Możliwe więc, że silnik Wankla zostanie z Mazdą, choć w nieco innym stylu, niż sobie to wyobrażaliśmy.