Zwyczajne bagażniki rowerowe nie zmieniły się od wielu lat, ale projektu pokroju PedalPorteur próbują to naprawić.
Przydatność tylnych bagażników rowerowych kończy się tam, gdzie wielkość transportowanego ładunku nie chce z nimi współpracować. Rozwiązanie? Pod wieloma względami tradycyjny, ale niszczący konkurencję dzięki swojej regulacji model PedalPorteur.
Za PedalPorteur odpowiada inżynier z Los Angeles, niejaki Gordon MacMorran, który pierwotnie przeznaczył swoje dzieło dla dzieci, ale teraz postanowił spróbować sił na Kickstarterze w myśl produkcji na dużą skalę. Ten rowerowy gadżet nie wydaje się przy tym specjalnie skomplikowany, bo na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykły stelaż zrobiony z kilku rurek z aluminium.
Jednak kiedy zajdzie taka potrzeba, PedalPorteur ujawnia swój prawdziwy potencjał, rozciągając swoją długość za sprawą teleskopowego tylnego końca z 412 mm długości do 711 mm. Zbyt szeroki ładunek? Łącznie trzy pary przedłużeń ramion mogą rozszerzyć bagażnik w tym wymiarze z 279 do 533 mm.
Czytaj też: Ruszyła sprzedaż szalenie mocnych rowerów elektrycznych Sondors Elite
Jest też opcja blokowania ładunku zdejmowalnymi bambusowymi szynami bocznymi oraz rozłożenia nieprzemakalnego „pudełeczka”. Dodatkowe wyposażenie jest płatne, ale najtańszy PedalPorteur można zgarnąć za 132 dolarów, o ile zbiórka dociuła grosza do 25 kawałków, a produkcja ruszy z planowaną wysyłką na marzec 2021 roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News