Tym razem Alvin Liu z CD Projekt Red miał okazję porozmawiać z serwisem Wccftech, który nie omieszkał udostępnić swojego wywiadu u siebie. Ten jest na tyle obszerny, że w tym wpisie skupię się tylko na kwestiach bezpośrednio związanymi z deweloperami. Okazuje się bowiem, że najważniejsze założenia przy produkcji Cyberpunka 2077 są naprawdę godne podziwu.
Czytaj też: Plotka mówi, że serial Wiedźmin zostanie z nami na długo
Liu zapytany o to, jakie założenia kierowały studiem przy produkcji Cyberpunka 2077, jako całości odpowiedział, że w tym ujęciu mowa o dokładnie trzech rzeczach:
Zrobimy naprawdę niesamowity otwarty świat, w którym gracze po prostu chcą mieszkać i zrobimy bardzo mocną historię. W Cyberpunk 2077 dodamy nową warstwę, w której zrobisz swoją postać i sam zadecydujesz, jak chcesz grać w tę grę. Możesz grać jako haker z obrzeży miasta, który nauczył się hakować z urządzeń banitów i tak naprawdę chcesz zhakować z zemsty, ponieważ chcesz pomścić kogoś lub coś. Lub możesz grać jako ktoś, kto kocha miecze i po prostu uwielbia biegać i siekać ludzi mieczami. Myślę, że to doda zupełnie inną warstwę tego, jak sam doświadczasz gry. Będziesz mógł żyć na tym świecie, grać ze swoją postacią, ale także zaangażować się w tę naprawdę głęboką i wciągającą historię.
A więc wciągająca historia, wiarygodny świat i rozbudowana kreacja postaci, w którą możemy uwierzyć z pełną dowolnością, jaką będzie oferować. Innymi słowy, stara dobra szkoła RPG… ale przecież je kojarzymy głównie z widoku z trzeciej, a nie z pierwszej osoby. Na tę kwestię Liu również odpowiedział.
Z perspektywy pierwszej osoby jesteśmy w stanie zrobić wiele nowych rzeczy, możemy zrobić o wiele bardziej wciągający dialog na przykład w porównaniu z ostatnią grą [Wiedźmin 3], gdzie wejście w walkę było oczywiste po dialogu. Ale w tej grze, ponieważ jest pierwszoosobowa, możesz strzelić do kogoś w ciągu sekundy. Wyciągasz pistolet i natychmiast strzelasz do ludzi. To dla nas jest naprawdę ważne i naprawdę wciągające, ponieważ sprawia wrażenie niebezpieczeństwa. To był jeden z głównych powodów, dla których zmieniliśmy się z trzeciej osoby.
Przykład tego widzieliśmy już na gameplayu, gdzie V mógł albo zgodzić się na warunki jednego z gangów, albo chwycić za broń w czasie dialogu. Gdyby wybrał tę drugą opcję, akcja przeniosłaby się (według Liu) od razu z dialogu do rozgrywki, pozwalając nam wpakować wszystkim kulkę w łeb. Nie bójcie się jednak, bo widok z trzeciej osoby powróci, ale tylko podczas jazdy samochodem/motocyklem, a sama zmiana będzie „subtelna”.
Czytaj też: Deweloper CD Projekt red chciałby Meryl Streep w Cyberpunk 2077
Źródło: Wccftech