Amerykańska agencja chce mieć pewność, że ludzie eksplorujący przestrzeń kosmiczną nie zabiorą tam nieświadomie organizmów, które mogłyby rozregulować miejscowy ekosystem. Jim Brindestine ogłosił, że NASA wprowadziła trochę zmian w związku z programem Artemis.
Naukowcy są zaniepokojeni ewentualnymi biologicznymi zanieczyszczeniami związanymi z obecnością człowieka na innych planetach. Z drugiej strony NASA chce mieć pewność, że jej misje załogowe nie spowodują niekorzystnych zmian w środowisku Ziemi poprzez sprowadzenie zanieczyszczeń z kosmosu.
Dwie tymczasowe dyrektywy mają na celu aktualizację polityki agencji. Pierwsza koncentruje się na zdalnych i załogowych misjach na i z Księżyca. Druga z kolei koncentruje się na zanieczyszczeniach biologicznych w kontekście eksploracji Czerwonej Planety. Przedstawiciele NASA twierdzą, że naukowcy wykorzystają dane i doświadczenia zdobyte podczas testów naziemnych w celu stworzenia wytycznych i monitorowania procesów biologicznych związanych z obecnością człowieka w przestrzeni kosmicznej.
Czytaj też: Misja załogowa na Marsa? Ludzkość może wcześniej polecieć na inną planetę
Długoterminowym celem jest również opracowanie technologii łagodzących skutki skażenia, takich jak skuteczniejsze narzędzia do usuwania odpadów. Ponadto agencja chce lepiej zrozumieć marsjańskie procesy środowiskowe.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
