NASA nieustannie pracuje nad samolotem QueSST, czyli X-59 Quiet Supersonic Transport, który powstaje tak, jak jakiś stary samochód w garażu początkujących mechaników.
Ten odrzutowiec zaprojektowany do cichego latania z prędkością ponaddźwiękową i wygląda na to, że w jego konstruowaniu inżynierowie bawią się w tworzenie Frankensteina. Okazało się bowiem, że trafi do nich wiele części pochodzących z recyklingu z wycofanych samolotów Amerykańskich Sił Powietrznych, a w tym myśliwców F-16 Fighting Falcon.
QueSST jest częścią wysiłku zmierzającego do opracowania komercyjnych samolotów pasażerskich zdolnych do latania z naddźwiękowymi prędkościami bez rozrywania uszu ludziom na ziemi.
Czytaj też: System Revan do Waszego kasku wyeliminuje martwe pole
Obecnie X-59 jest w fazie konstrukcyjnej w fabryce Lockheed Martin Skunk Works w Palmdale w Kalifornii. Tam trafiają części przestarzałych na wojskowe standardy sprzętów, jak np. „podwozie z myśliwca Air Force F-16, kokpit z NASA T-38, część układu napędowego od szpiegowskiego U-2 i drążek kontrolny myśliwca F-117″.
Części zostały zebrane z 309. Grupy Konserwacji i Regeneracji Lotnictwa (AMARG) w bazie Sił Powietrznych w Arizonie. Tam ponad 4400 samolotów ze wszystkich Sił Zbrojnych czeka na swój ostateczny los. Niektóre są kanibalizowane pod kątem części wspierających aktywne samoloty, niektóre czekają na demontaż i zniszczenie, a niektóre mają nawet szansę na powrót do służby lotniczej.
Czytaj też: Uber Eats zwalnia restauracje od opłat przez koronawirusa
Samolot QueSST powinien zostać dostarczony do NASA w 2021 roku, a loty testowe rozpoczną się w 2022 roku. Wiemy, że X-59 są w stanie latać na wysokości 17000 metrów z prędkością nawet 1512 km/h. Jego konstrukcja jest z kolei rewolucyjna, bo nowe skrzydło i kadłub zostały tak skonstruowane, aby w chwili przekraczania prędkości dźwięku wytwarzały dźwięk tak głośny, jak zamykanie drzwi samochodów.