Poniżej znajdziecie film, który jako pierwszy przedstawia następny hipersamochód Ferrari. Ta hybryda będzie następcą LaFerrari (zdjęcie wyżej).
Następca Ferrari LaFerrari wyszpiegowany
Chociaż pod kamuflażem ten hipersamochód wygląda jak LaFerrari Aperta, to uważne oko dostrzeże odmienioną przednią konsolę z szeregiem nowych wlotów powietrza. W rogach zderzaka znajdują się dodatkowe słupki, tworzące dodatkową parę wlotów, które z kolei nie znalazły się na samej masce.
Czytaj też: Zdjęcia Ferrari SF90 Stradale Spider przed premierą z czerwoną czapeczką
Czytaj też: Testy hybrydowego Ferrari V6, czyli brzmienie przyszłości i ratunek dla V12
Czytaj też: Ktoś jednak uratował pozostawione Ferrari Testarossa!
Przechodząc na bok, tamtejszy wlot w modelach LaFerrari ten otwór jest większy i ma bardziej kanciasty kształt. Zmiany widać również z tyłu, gdzie kształt tylnej szyby jest inny – nie jest tak stromy jak w wariantach LaFerrari.
Zderzak na tyle również doczekał się modyfikacji usunięcia wspornika mocującego pokrywę bagażnika. Kolejną zmianą jest obecność felg na pięć śrub, a nie zamek centralny i poza tym (pomijając fioletowy trójkąt na kamuflażu), to wszystko, co wiemy o tym modelu.
Czytaj też: Czyżby to było Ferrari 812 GTO? Testy i plotki na to wskazują
Czytaj też: Jednomiejscowa 833-konna strzała, czyli Ferrari Monza SP1 po wizycie u Novitec
Czytaj też: Oto nowe Ferrari Portofino M, czyli pierwszy raz DCT w kabriolecie
Spekulacje sprowadzają się do obecności silnika V12 za rzędem siedzeń, ale bez względu na niego, pod nadwoziem tego prototypu pracują też silniki elektryczne. Co do debiutu tego cacka, wcześniej szef marketingu Ferrari poinformował, że nastąpi to nie wcześniej, niż w 2022 roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
