Reklama
aplikuj.pl

Nasze „kosmiczne oko na stan oceanów” zostanie wyłączone

Nasze "kosmiczne oko na stan oceanów" zostanie wyłączone
Nasze "kosmiczne oko na stan oceanów" zostanie wyłączone

Już 10 października satelita Jason-2/OSTM zostanie wyłączony z decyzji międzynarodowego zespołu i przestanie śledzić z orbity oceany na Ziemi w tak krytycznym momencie w historii planety. Jednak to nasze „kosmiczne oko na stan oceanów” doczekało się już następcy w 2016 roku, a plany następnych są wyznaczone na 2020 rok. 

Czytaj też: Zaobserwowano gaz z komety międzygwiezdnej

Początkowo Jason-2/OSTM miał funkcjonować przez trzy lata, ale jak to zwykle z satelitami bywa, przeżył znacznie więcej, bo całe 11 lat. Jednak obecny stan tego satelity sprowadza go do potencjalnego zagrożenia dla tych innych orbitujących wokół planety, dlatego też postanowiono zakończyć jego misję.

W ciągu swojego funkcjonowania ta satelita zapewniła niewyobrażalną ilość danych naukowcom na temat globalnego wzrostu poziomu mórz. Nie trzeba być ekspertem, żeby domyślić się, że w czasach ze szczególnym zwróceniem uwagi na globalne ocieplenie ją to dane kluczowe, co potwierdzają same artykuły. Jason-2/OSTM nie tylko dał nam znać, że poziom wód podniósł się o około 5 centymetrów, ale też zapewnił odpowiednią ilość danych do ponad 2000 artykułów naukowych.

Czytaj też: W przeszłości w centrum Drogi Mlecznej doszło do potężnej eksplozji

Źródło: Popular Mechanics