Międzynarodowy zespół badawczy połączył dane związane z archeologią, genetyką oraz izotopami, aby zrozumieć procesy demograficzne związane z tzw. kulturą ceramiki sznurowej.
W 1953 r. podczas budowy ronda w Linköping znaleziono ważne miejsce pochówku z epoki eneolitu. 4500 lat temu mężczyznę i kobietę pochowano razem z dzieckiem, psem i szeregiem przedmiotów – wśród nich znajdował się topór wojenny. Współpraca archeologów z genetykami pozwala lepiej zrozumieć realia, w których żyły te osoby.
Czytaj też: Archeologowie znaleźli dowody na podbój Jerozolimy przez Babilończyków
Skandynawska kultura ceramiki sznurowej pojawiła się w zapisie archeologicznym około 5000 lat temu. Jej pojawienie się i rozwój były od dawna dawna przedmiotem dyskusji. Naukowcy zastanawiali się, czy było to zjawisko regionalne, czy też związane z procesami migracyjnymi grup ludzkich, a jeśli tak, to co było ich źródłem.
Poprzez sekwencjonowanie genomów znalezionych u osobników z terenów dzisiejszej Szwecji, Estonii i Polski, zespół badawczy wykazał, że skandynawska oraz kontynentalna kultura mają wspólne pochodzenie genetyczne, które nie było obecne w Skandynawii ani w Europie Środkowej przed 5000 lat. Sugeruje to, że były one związane z ruchem ludzi.
Co ciekawe, na terenie Skandynawii żyły obok siebie co najmniej trzy różne genetycznie i kulturowo grupy. Istnieją pewne dowody na niewielką mieszankę genetyczną pomiędzy przybywającymi pasterzami a innymi kulturami. Zespół badawczy nie był w stanie ustalić, czy miało to miejsce przed czy po ich przybyciu do Skandynawii.
[Źródło: phys.org; grafika: Uppsala University]
Czytaj też: Izraelscy archeolodzy odkryli starożytne miasto