W 2010 roku we wraku szkunera, który rozbił się koło Wysp Alandzkich około 1842 roku, znaleziono 5 butelek piwa oraz 168 butelek szampana. Jest to najstarsza partia nadającego się do picia trunku.
Pracownicy browaru Stallhagen zastanawiali się czy poprzez badanie bakterii zawartych w piwie da się je odtworzyć. Producenci piwa zaczęli eksperymentować z różnymi kulturami drożdży. Tim Sandle mówi:
Część procesu, w której tworzone są nowe profile smakowe, opiera się na sposobie w jaki drożdże przekształcają cukier w alkohol. Bakterie także odgrywają w tym rolę i ich kombinacja z drożdżami wpływa na smak, zapach.
Dzięki współpracy pomiędzy naukowcami z VTT Technical Research Centre of Finland oraz U Leuven’s Brewing Technology Research Group udało się wyizolować bakterie z 172 letniego kwasu mlekowego ze znalezionych butelek piwa. Co ciekawe, bakterie były ciągle żywe. Zespół mówi, że być może było to możliwe ponieważ woda morska na głębokości 50 metrów zadziałała jak idealna zamrażarka- było tam zimno i nie docierało światło.
Po kilku latach analiz chemicznych wreszcie udało się stworzyć piwo. Trafi ono na rynek w przyszłym roku, ale musimy nastawić się na ogromną cenę. Najlepsza replika będzie kosztowała 113 euro za butelkę, ale najtańsza już tylko 6 euro. Oczywiście będzie ona dostępna tylko w Finladnii. Jednak to nie koniec badań naukowców. Chcą oni dokładnie zrozumieć, jak bakterie przetrwały taki czas oraz dokładnie do jakiego gatunku one należą.
Źródło: http://sciencealert.com.au/, zdjęcie: Stallhagen