Reklama
aplikuj.pl

Nawadnianie kropelkowe powinno być przyszłością rolnictwa

Doktorantka Julia Sokoł pomaga opracować technologie nawadniania kropelkowego, które pozwalają rolnikom zaoszczędzić wodę i energię. Znalezienie sposobów na uczynienie rolnictwa bardziej zrównoważonym i wydajnym ma kluczowe znaczenie nie tylko dla środowiska, ale również dla globalnej podaży żywności. 

Urodzona na terenie Rosji Sokoł już od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Obecnie doktorantka z dziedziny inżynierii mechanicznej dużo czasu poświęca na rozwijanie technologii rolniczych. Przez ostatnie dwa lata kobieta pracowała nad projektem nawadniania kropelkowego.

Zamiast klasycznego nawadniania, w którym woda jest pompowana ze źródła i wylewana na pole, nawadnianie kropelkowe wykorzystuje centralną pompę przemieszczającą wodę przez sieć rur. Emitery podłączone do rur wypuszczają wodę równomiernie na całym polu, co skutkuje wyższą wydajnością i mniejszym zużyciem H2O.

Zespół badawczy odpowiedzialny za projekt najpierw skupił się na opracowaniu modelu matematycznego, który pozwolił zoptymalizować emitery. Celem było zaprogramowanie ich tak, aby przy możliwie najniższym ciśnieniu woda wciąż równomiernie przepływała przez całą instalację. Powszechnie stosowane emitery wymagają minimalnego ciśnienia 1 bar. Dzięki zmianom dokonanym przez badaczy, udało im się obniżyć to ciśnienie do zaledwie 0,15 bara. Dzięki takiemu rozwiązaniu naukowcy znacząco obniżyli zużycie wody, energii elektrycznej oraz emisję gazów cieplarnianych.

Sokoł i zespół GEAR Lab będą kontynuować doskonalenie emiterów, które następnie zostaną poddane testom, m.in. na terenie Maroka i Jordanii.

[Źródło: news.mit.edu; grafika: Tony Pulsone] 

Czytaj też: Rolnictwo ekologiczne ma negatywny wpływ na środowisko