Wygląda na to, że Netflix na poważnie podszedł do problemu współdzielonych niezgodnie z regulaminem kont. Na razie dotyczy to wybranych rynków, ale po ostatnich stratach, jakie serwis zanotował, można się spodziewać, że w ten sposób będzie próbował trochę zarobić.
W pierwszym kwartale tego roku Netlix zaliczył rekordowy spadek liczby nowych użytkowników. Spodziewano się, że dojdzie ich w tym okresie 2,5 mln, tymczasem było ich zaledwie 0,5 mln. Jeśli chodzi zaś o tych, którzy odeszli od platformy… cóż, pierwszy kwartał zakończył się utratą 700 mln klientów, do czego w dużej mierze przyczyniło się wycofanie platformy z Rosji. Tak niezadowalające wyniki doprowadziły z kolei do spadku cen akcji firmy o 35%. Trudno się więc dziwić, że Netflix teraz szuka nowego źródła zarobku.
Pojawił się nawet pomysł na tańszy plan abonamentowy z reklamami. Powrócono też do odwiecznego problemu, jakim są współdzielone konta poza jednym gospodarstwem domowym. Na razie na niektórych rynkach wprowadzono opłaty za udostępniania hasła niezgodne z regulaminem. Wedle danych firmy, obecnie około 100 milionów gospodarstw domowych udostępnia hasła, a około 200 tys. użytkowników postanowiło przerzucić się z samodzielnej subskrypcji na współdzielenie konta z innymi.
I właśnie w takich osobach Netflix widzi przyczynę strat finansowych, a przewiduje się, że w ciągu najbliższego kwartału sytuacja nie ulegnie poprawie, bo platforma może stracić nawet 2 mln subskrybentów. Jednak czy wprowadzając globalnie dodatkowe opłaty za możliwość współdzielenia konta poza jednym gospodarstwem domowym faktycznie pomoże Netfliksowi podreperować budżet i zatrzymać odpływ klientów? Trudno powiedzieć, ale wiemy jedno – powinniśmy się na nie szykować. Oczywiście to nie tak, że takie działanie jest czymś złym, w końcu w regulaminie jasno jest napisane, że udostępnianie hasła poza jednym gospodarstwem domowym jest niedozwolone. Tylko że to raczej nie jest główną przyczyną strat finansowych i utraty subskrybentów.
O wiele lepszą opcją byłoby wprowadzenie tańszych planów, ale nie takich z reklamami. Bo spójrzmy prawdzie w oczy, samodzielna subskrypcja Netflixa kosztuje obecnie 29 zł, a to o wiele drożej niż w przypadku konkurencji. I to jest chyba problemem, bo serwis każe nam płacić sporo, a treści z roku na rok są coraz gorsze jakościowo, z niewieloma tylko wyjątkami.