Dziś szereg informacji na temat nadchodzącego nowego Nissana Z, czyli wersji produkcyjnej modelu Proto Z, czerpiemy z serwisów Cars Guide, Car Advice i Motoring.
Zacznijmy od tego, że nowy Nissan Z nie trafi do oficjalnej sprzedaży w Europie przez kurczący się rynek samochodów sportowych i coraz ostrzejsze regulacje. Następca modelu 370Z zadebiutuje jednak na innych rynkach albo z manalem, albo automatyczną skrzynią biegów wedle uznania klienta.
Z wywiadu z udziałem Hiroshi Tamura z Nissana wynika ponadto, że Z Proto miał najpierw zadebiutować w wydaniu elektrycznym, ale finalnie postawiono na jednostkę V6. Teraz wszystko zależy od zapotrzebowania na rynku – ten zechce hybrydę? A więc Nissan hybrydę z nowego Z zrobi.
Trudno jednak domyślić się jak, ponieważ firma nie opracowała zupełnie nowej platformy dla tego modelu. Tak naprawdę wykorzysta do jego produkcji znacznie zmodyfikowaną platformę Z, ale z informacji wynika, że choć to modernizacja, ta platforma wygląda na coś zupełnie nowego.
Czytaj też: Coś ostrego i elektrycznego od Hondy zaraz ujrzy światło dzienne
Kiedy w końcu nadejdzie, to coupe będzie nieco dłuższe, szersze i niższe niż 370Z (via Motor1). Jego sercem będzie 3,0-litrowy silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem, wysyłający moc na tylne koła. Ponoć w grę ma wejść moc nieco wyższa niż 332 KM i 366 Nm momentu oferowane przez wolnossący 3,7-litrowy silnik V6 w odchodzącym modelu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News