Reklama
aplikuj.pl

Nomoto to dopiero prawdziwy miejski motocykl

Nomoto to dopiero prawdziwy miejski motocykl

Co powiecie na motocykl stricte miejski, który jest miejskim nie ze względu na swoją specjalnie przygotowaną do betonowej dżungli konstrukcji, a obudowy?

Jeśli na powyższym zdjęciu nie widzicie motocykla, to świetnie – i to naprawdę, bo nie musicie składać wizyty okuliście, czy psychiatrze. Rzućcie jednak okiem poniżej i wtedy sprawdźcie, czy wyżej pewien dwukołowiec rzeczywiście nie ukrył się zmyślnie przy czymś w rodzaju stacji rozdzielczej prądu.

Właśnie tak, ten kanciasty kawał szarej blachy, której został zaczerpnięty z rozsianych po miastach tego typu urządzeń jest głównym wyróżnikiem tego motocykla o nazwie Nomoto, za którego odpowiada projektant Joey Ruiter (via RideApart).

Ruiter chciał bawić się ideą „czystego w myśl środowiska transportu” i koncepcją motocykla, która miała idealnie wtapiać się w otoczenie, a nie wyróżniać się w jakikolwiek sposób. Dzięki temu właściciele mogliby zaparkować go w wielu miejscach, zabezpieczając się poniekąd przed kradzieżą.

Czytaj też: Micron przewiduje specyfikację pamięci Nvidia Ampere

Nomoto to dopiero prawdziwy miejski motocykl

Porzucając wszelkie aspekty aerodynamiki, możliwy do ozdobienia graffiti, czy naklejkami Nomoto z pudełkowej konstrukcji przekształca się w motocykl za sprawą przycisku, wysuwając cały osprzęt. Warto zaznaczyć, że ten dwukołowiec jest w pełni funkcjonalny. Pytanie tylko, czy się Wam podoba?

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News