Zwierzę należące do wymarłego gatunku było w dobrej kondycji, a jego śmierć mogła być związana z utonięciem, np. w rwącej rzecz bądź grząskim bagnie.
Nosorożce włochate były w przeszłości powszechnie spotykane na terenie Starego Kontynentu. Występowały one nawet w dzisiejszej Wielkiej Brytanii, obejmując swoim zasięgiem kraje odległej Azji, m.in. Chin czy Korei Południowej. Zniknęły jednak na skutek zmian klimatycznych, co miało miejsce ok. 14 000 lat temu.
Czytaj też: Ta mapa pokazuje skalę topnienia wiecznej zmarzliny na przestrzeni lat
Czytaj też: Jakie temperatury panowały podczas ostatniej epoki lodowcowej?
Czytaj też: Prosty zabieg umożliwi efektywne wydobywanie metanu z wiecznej zmarzliny
Odnaleziony w wiecznej zmarzlinie osobnik miał niecałe 2,5 metra długości, a w momencie śmierci liczył ok. 3-4 lat. Jego szczątki odkryto na terenie Jakucji, w pobliżu rzeki Badiaricha. Sam region jest uznawany za najzimniejszy stale zamieszkały obszar Ziemi.
Nosorożec włochaty zachował się w tak dobrym stanie, że być może uda się go sklonować
Jedne z pierwszych badań, które zostaną przeprowadzone z wykorzystaniem szczątków nosorożca włochatego sprzed 40 tysięcy lat, będą polegały na odnalezieniu potencjalnych śladów zębów zostawionych na jego ciele przez drapieżniki. Naukowcy przypuszczają bowiem, że zwierzę było przed śmiercią ścigane przez lwy jaskiniowe, które ówcześnie dość powszechnie zamieszkiwały ten region.
Czytaj też: Ślady z epoki lodowcowej – co wiemy dzięki nim o podróży matki i dziecka?
Czytaj też: Wzrost emisji gazów cieplarnianych zamienia wieczną zmarzlinę w źródło dwutlenku węgla
Czytaj też: Nie uwierzycie, co wywołało małą epokę lodowcową
Truchło jest zachowane w świetnym stanie – jest kompletne w 80%, choć badacze nie wypowiedzieli się jeszcze co do tego, czy możliwe będzie pobranie DNA nosorożca w celu jego sklonowania. Podobne działania są już prowadzone w przypadku innego zwierzęcia – mamuta włochatego.
