Roboty przypominające obcych rodem z opowiadania Johna Campbella może nie brzmią jak coś, co chcielibyśmy zobaczyć jeszcze w 2020 roku, ale poczyniono w ich kierunku znaczące kroki.
Właśnie stworzenie miękkiego robota, który może dostosować się do otaczającego ich świata stało się łatwiejsze za sprawą badaczy z Rice University. Ci opracowali technikę drukowania 3D (sami określają ją mianem „4D”) dla materiału, który automatycznie zmienia się w alternatywny kształt pod wpływem prądu elektrycznego, zmian temperatury lub zwykłego naprężenia.
Zespół wyprodukował „atrament” polimeru ciekłokrystalicznego z dwoma wyjątkowymi zestawami połączeń molekularnych – jednym z pierwotnie nadrukowanym kształtem, a drugim stworzonym poprzez manipulowanie materiałem (via Engadget). W tym przypadku naukowcy musieli tylko ogrzać lub ochłodzić materiał, aby zmienić go z formy płaskiej do „wyboistej”.
Wyzwanie tego projektu polegało na stworzeniu mieszanki polimerów, która mogłaby być drukowana w kąpieli katalitycznej bez utraty kształtu. Sposób ten dręczą jednak wady, ponieważ ciągle można drukować tylko określone kształty, a przeniesienie technologii na produkcję na dużą skalę jest jeszcze odległe.
Czytaj też: Prawa człowieka na drodze technologii rozpoznawania twarzy IBM
Praktyczne zastosowania są jednak jasne: dzięki tej technologii można stworzyć miękkie roboty, które poruszają się jak meduza, a nawet implanty medyczne zmieniające kształt, dostosowując się do twojego ciała.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News