The Callisto Protocol powraca z nowymi fragmentami rozgrywki. Choć zobaczyć możemy tylko podstawowe sceny z gry, to jednak zdradzają one przywiązanie twórców do szczegółów.
The Callisto Protocol – Współczesny survival horror
The Callisto Protocol to horror surwiwalowy najnowszej generacji, za którym stoi Glen Schofield. Atmosfera, napięcie i brutalność przeplatane budzącymi przerażenie chwilami beznadziei i ludzkich odruchów zamieniają The Callisto Protocol w przyspieszającą bicie serca opowieść, w której niewyobrażalne potworności czają się za każdym rogiem.
W grze The Callisto Protocol, której akcja rozgrywa się w 2320 roku na Kallisto, martwym księżycu Jowisza, gracz wciela się w Jacoba Lee osadzonego w Czarnym Żelaznym Więzieniu. Gdy wybuch tajemniczej epidemii strąca księżyc w otchłań chaosu, Jacob musi zmierzyć się ze swoimi największymi lękami, aby pokonać żądne krwi bestie, które podążają tropem bohatera odkrywającego mroczne sekrety w samym sercu wpływowej korporacji United Jupiter Company.
Czytaj też: Diablo Immortal przyjemniejsze na padzie?
Produkcja rzuca wyzwanie graczom, którzy muszą perfekcyjnie opanować emocjonującą mieszankę walki wręcz i na odległość. W skład dostępnego arsenału wchodzi również unikalna broń grawitacyjna, za pomocą której strażnicy Czarnego Żelaznego Więzienia kontrolowali osadzonych. Gracze muszą przygotować się na bliskie spotkania z groteskowymi wrogami, podczas których będą odcinać i wysadzać kończyny w powietrze. W kreatywny sposób wykorzystamy wszystko wokół, aby wyjść cało z gehenny, w której stawką będzie życie.
Nowy gameplay The Callisto Protocol
W sieci pojawiło się nowe wideo przedstawiające nieopublikowane do tej pory fragmenty z rozgrywki The Callisto Protocol. Tytuł ma zadebiutować 2 grudnia 2022 i dostępny będzie w polskie wersji językowej. Widać, że gra jest już na zaawansowanym poziomie tworzenia i przed deweloperami pozostają po prostu prace optymalizacyjne. Zobaczcie nowy gameplay!
Czytaj też: Orientacja seksualna w The Sims 4 – LGBTQIA+ faktem
The Callisto Protocol naprawdę wygląda, jak produkcja nowej generacji, z dużym budżetem. Tutaj poszczególne elementy stroju głównego bohatera poruszają się niezależnie od siebie, a animacje są na najwyższym poziomie. Dobrze działa również kamera, a twórcy sprytnie operują głębią ostrości, aby podkreślać to, co jest aktualnie najważniejsze podczas rozgrywki. Profesjonaliści, duży budżet… pozostaje mieć nadzieję, że gracze chętnie kupią zupełnie nową markę, abyśmy nie zostali tylko z kolejnymi odsłonami tych samych serii gier!
