Jakby nakład produkcyjny w wysokości zaledwie 70 egzemplarzy nie przekonywał Was o wyjątkowości modelu Mustang Jack Roush Edition 2020, to jego wydajność powinna tego dokonać.
Po raz pierwszy mamy okazję spojrzeć na tego wyjątkowego Mustanga w pełnej krasie, który zdecydowanie nie należy do „jakichś tam zmodernizowanych wersji”. Jack Roush Edition ma to coś, co widać nie tylko na nadwoziu, ale też w układzie napędowym, który przyćmiewa model Shelby GT500 mocą 775 koni mechanicznych i momentem obrotowym rzędu 908 Nm.
Podczas gdy Shelby wykorzystuje 5,2 litra V8, Roush trzyma się z 5,0 litrami z Mustanga GT. Oczywiście stosownie dopieszczonego i ulepszonego dodatkami, takimi jak doładowaniu Roush Phase 3 TVS R2650 Eaton, czy nowym układem wydechowym Roush z rurą H, która nawet umożliwia wybranie pomiędzy czterema ustawieniami dźwięku. Ulepszenia układu chłodzenia utrzymują temperaturę silnika, przekładni i mechanizmu różnicowego pod kontrolą.
Jednak Jack Roush Edition nie tylko oferuje wyższą moc, co widać m.in. po zastosowaniu zawieszenia MagneRide ze sprężynami obniżającymi i ulepszonym hamulcom Brembo. Ulepszenia nadwozia w postaci pakietu R9 Aero widać z miejsca, co tylko podkreśla wielkie tylne skrzydło z włókna węglowego na tyle, które ma ponadto aktywne właściwości aerodynamiczne. Dopełnieniem zestawu są eleganckie koła i wnętrze wykończone skórą z logo Roush.
Mustang Jack Roush Edition 2020 powstanie w nakładzie zaledwie 10 egzemplarzy na rynek światowy i 60 na rynek w USA. Jego cena jest na ten moment jednak nieznana.
