Nurkowie działający w obszarze Heraklejonu, starożytnego egipskiego miasta, które obecnie znajduje się pod wodą, odkryli szereg artefaktów, w tym pozostałości świątyni, złotą biżuterię, monety i brakującą część ceremonialnej łodzi.
Heraklejon – nazwany na cześć legendarnego Herkulesa, w przypadku którego sądzono, że rzeczywiście odwiedził miasto – był w swoim czasie tętniącą życiem metropolią. Kiedy został zbudowany około VIII wieku p.n.e. znajdował się na skraju Nilu, nad Morzem Śródziemnym. Kleopatra została nawet ukoronowana w jednej ze świątyń. Potem, około 1500 lat temu, miasto zniknęło pod wodą, a obecnie znajduje się na głębokości ok. 45 metrów.
Czytaj też: Na terenie Egiptu odnaleziono tajemniczy grób
Podczas ostatnich dwumiesięcznych poszukiwań archeolodzy byli zachwyceni znalezieniem pozostałości dużej świątyni, w tym kamiennych kolumn, i rozpadających się pozostałości małej greckiej świątyni, która ukrywała się pod metrową warstwą osadu na dnie. Zespół badawczy wykorzystał narzędzie do skanowania, które przesyła obrazy artefaktów spoczywających na dnie morskim i tych zakopanych pod nim. Dzięki temu naukowcy m.in. skompletowali jedną z odkrytych wcześniej łodzi ceremonialnych. Natrafili także na brązowe i złote monety, pochodzące z okresu rządów króla Ptolemeusza II, który rządził od 283 do 246 roku p.n.e.
Z kolei w Canopus znajdującym się w okolicach Aleksandrii archeolodzy znaleźli starożytny port, monety z okresu ptolemejskiego i bizantyjskiego oraz pierścienie i kolczyki z czasów Ptolemeuszy. Wszystkie te artefakty wskazują, że Canopus było dawniej niezwykle prężnie rozwijającym się miastem.
[Źródło; livescience.com; grafika: Egypt Ministry of Antiquities]
Czytaj też: Egiptem rządziły dwie siostry Tutanchamona?