Wynoszenie różnorakich obiektów w kosmos ma pewną cenę – jest nią zanieczyszczanie przestrzeni kosmicznej. Takich śmieci jest coraz więcej i mogą stanowić zagrożenie, dlatego konieczne jest ich usuwanie.
Firma ClearSpace SA otrzymała kwotę ponad 100 milionów dolarów, która stanowi zapłatę za usunięcie z orbity okołoziemskiej pojedynczego śmiecia. Misja, zwana ClearSpace-1, rozpocznie się w 2025 r. i skupi się na tzw. adapterze Vespa.
Czytaj też: Sonda zasilana energią słoneczną. Oto przyszłość eksploracji kosmosu
Czytaj też: Monolit z Utah jednak nie jest dziełem kosmitów? Nowe ustalenia w sprawie
Czytaj też: Pobyt w kosmosie może mieć katastrofalny wpływ na organizm
Obiekt ten był częścią napędu rakietowego, który posłużył do wysłania satelity w przestrzeń kosmiczną. Ta dotarła do założonego celu, ale sam adapter pozostał na orbicie, gdzie krążył od 2013 roku. ESA porównała jego rozmiary do wielkości małego satelity.
Oczyszczanie kosmosu z adaptera Vespa będzie kosztowało ponad 100 mln dolarów
Jak ClearSpace zamierza uporać się z problemem? Nie jest to jeszcze jasne. Dotychczasowe pomysły dot. utylizacji kosmicznych śmieci obejmowały wykorzystywanie sieci, a nawet swego rodzaju harpunów, które miałyby wyłapywać różnej wielkości śmieci i wciągać je do atmosfery. Tam ulegałyby one spaleniu.