Reklama
aplikuj.pl

Czy prezes UKE celowo położył aukcję 5G? Taki zarzut może być powodem jego odwołania

Odwołanie prezesa UKE wydaje się przesadzone, ale cały czas pozostaje pytanie – dlaczego? Z informacji do jakich dotarliśmy wynika, że są przesłanki ku temu, że prezes UKE celowo doprowadził do zawieszenia aukcji 5G. To może być wystarczający powód do odwołania Marcina Cichego.

Prezes UKE nie chciał pomocy przy aukcji?

Jak informują źródła związane z Ministerstwem Cyfryzacji, prezes UKE nie skorzystał z oferowanej mu pomocy w związku z aukcją częstotliwości sieci 5G.

Czytaj też: Prezes UKE wpakowany na taczkę w ramach Tarczy Antykryzysowej 3.0

Sytuacja miała miejsce pomiędzy I, a II Tarczą Antykryzysową. Prezes UKE został zapytany przez Ministerstwo Cyfryzacji, czy potrzebuje pomocy w dalszym procedowaniem aukcji 5G. Był jeszcze czas na to, aby do zapisów tarczy dodać odpowiednie przepisy, które pozwolą na przeprowadzenie aukcji zgodnie z przepisami. W tym np. jej czasowe zawieszenie.

16 kwietnia, po tym jak Tarcza Antykryzysowa 2.0 opuściła Senat i już nie można było już do niej zgłaszać żadnych poprawek, prezes UKE ogłosił zawieszenie aukcji. Powołał się przy tym na przepisy z I Tarczy, co wzbudziło wiele wątpliwości co do słuszności jego działania. Ustawa nie przewiduje wprost sytuacji zawieszenia aukcji.

Czytaj też: Tarcza Antykryzysowa 3.0 znowu mocno zaczepia o telekomunikację

Doświadczenie pokazuje, że każda, nawet najmniejsza wątpliwość w tego typu postępowaniach potrafi prowadzić do wieloletnich sporów sądowych. Co przy tak ważnym temacie, jakim jest wdrażanie sieci 5G, byłoby bardzo skomplikowane.

To może być podstawą do odwołania prezesa UKE

Działania Marcina Cichego mogą zostać odebrane jako celowe doprowadzenie aukcji do momentu, w którym jedynym ratunkiem pozostaje jej odwołanie. I to może zostać uznane jako podstawa do jego zwolnienia.

Czy taka będzie narracja rządzących? Powinniśmy się o tym przekonać już niedługo w trakcie kolejnego posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Stanowisko UKE w tej sprawie znajduje się pod tym adresem.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News