Reklama
aplikuj.pl

Oprogramowanie od Google przewyższa lekarzy w rozpoznawaniu raka piersi

Nowy system oparty sztucznej inteligencji okazał się skuteczniejszy od radiologów w wykrywaniu raka piersi. Oprogramowanie nie ma na celu zastąpienia ludzi, lecz wspomaganie i przyspieszanie bieżących procesów diagnostycznych.

Chociaż mammografy są najlepszym narzędziem diagnostycznym do wykrywania raka piersi, nie są one doskonałym narzędziem przesiewowym. Jeden na pięć nowotworów piersi nie jest wykrywany przez przeszkolonych radiologów. Poza tym, około 50 procent kobiet badających się regularnie co roku przez co najmniej dziesięć lat, przynajmniej raz zostanie fałszywie zdiagnozowanych.

Nowy system został przeszkolony w oparciu o zbiór danych liczący prawie 100 000 mammografów. W amerykańskim zestawie danych oprogramowanie działało znacznie lepiej niż ludzcy eksperci, dając o 5,7 procent mniej fałszywych diagnoz (pozytywnych, czyli takich, w których zagrożenia nie było). Jeszcze bardziej imponujące jest to, że system zanotował 9,4% mniej fałszywych wyników negatywnych, czyli zagrożeń pominiętych przez ekspertów.

Z kolei wyniki z Wielkiej Brytanii były mniej imponujące, ale nadal pozytywne. Oprogramowanie zanotowało 1,2 procenta mniej fałszywych wyników pozytywnych i 2,7 procent mniej fałszywych wyników negatywnych.

Drugim aspektem tego badania był eksperyment przeprowadzony przez zewnętrzną organizację badawczą. W badaniu tym sześciu radiologów „zmierzyło się” ze sztuczną inteligencją, oceniając 500 losowo wybranych mammografów z amerykańskiego zbioru danych. W tym przypadku oprogramowanie również okazało się skuteczniejsze, choć zdarzyły się w przypadki, w których z nieznanych powodów SI dokonała błędnych diagnoz.