Coraz więcej krajów popiera pomysł wykorzystywania tzw. paszportów szczepionkowych, które potwierdzałyby fakt, że dana osoba zaszczepiła się na COVID-19.
Tego typu dokumenty pozwolą na swobodne przemieszczanie między państwami, bez konieczności kwarantanny i przeprowadzania testów. Wielka Brytania przygotowuje system, który pozwoli zaszczepionym obywatelom podróżować za granicę. Podobną drogą pójdą zapewne inne rządy Starego Kontynentu.
Czytaj też: Przeszedłeś COVID-19? Możesz gorzej zareagować na szczepionkę
Czytaj też: Brytyjski szczep koronawirusa jednak bardziej zabójczy? Nowe dane zaskakują
Czytaj też: Jak COVID-19 wpływa na płodność u mężczyzn?
W zeszłym miesiącu Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, powiedziała, że popiera ideę stworzenie wspólnego certyfikatu szczepień, który państwa członkowskie mogłyby wydawać swoim obywatelom. Von der Leyen zasugerowała nawet, że powinno to być wymogiem.
Paszporty szczepionkowe miałyby pozwolić na korzystanie z restauracji czy unikanie kwarantanny
W oczekiwaniu na wprowadzenie międzynarodowego dokumentu, niektóre państwa członkowskie postanowiły działać na własną rękę. 21 stycznia Islandia stała się pierwszym europejskim krajem, który wydał zaświadczenie o szczepieniu na koronawirusa swoim obywatelom. Islandia będzie uznawać podobne certyfikaty wydawane przez kraje należące do Unii bądź strefy Schengen.
Czytaj też: WHO zaniepokojona. Chodzi o skuteczność szczepionek na koronawirusa
Czytaj też: Powstał generator obostrzeń covidowych
Czytaj też: Ta firma zapłaci swoim pracownikom za szczepienie na koronawirusa
Na elektroniczne paszporty szczepionkowe zdecydowała się również Dania i Szwecja. Mówi się tam o dostępie do restauracji czy koncertów za okazaniem dokumentu potwierdzającego przyjęcie szczepionki. Entuzjastycznie na temat tego pomysłu wypowiedziały się też władze Hiszpanii, Portugalii, Cypru oraz Polski. Pomysł popiera rzecz jasna Światowa Organizacja Zdrowia.