Zrozumienie, w jaki sposób ogień rozprzestrzenia się i zachowuje w przestrzeni kosmicznej, jest kluczowe dla bezpieczeństwa przyszłych astronautów oraz dla zrozumienia i kontrolowania tego żywiołu na Ziemi.
Zmniejszona grawitacja tworzy płomienie, które wyglądają inaczej niż te występujące na Ziemi. Przy niemal całkowitym braku grawitacji na stacji kosmicznej płomienie są zwykle kuliste. Na Ziemi gorące gazy z płomienia wznoszą się, podczas gdy grawitacja ciągnie chłodniejsze, gęstsze powietrze na dno płomienia. Zrozumienie, jak robić czystsze lub bardziej wydajne płomienie, może mieć wpływ na wiele dziedzin naszego życia.
Jedno z badań, zwane Flame Design, koncentruje się na sadzy, czyli pozostałości węgla pozostawionej, gdy materia organiczna (lub inny materiał zawierający węgiel) nie spali się w pełni. Sadza powoduje problemy środowiskowe i zdrowotne, ale może być również pomocna na różne sposoby, na przykład zwiększając ciepło promieniowania.
Czytaj też: Goodyear rozpoczyna współpracę z ISS. Chodzi o testy w mikrograwitacji
Zwykle większość płomieni na Ziemi pali się w powietrzu. Gaz obojętny jest wprowadzany jednocześnie z tlenem, aby zaszedł ten proces. Nowe badanie zakłada wprowadzanie obojętnego gazu z paliwem zamiast tlenu. W efekcie, nawet jeśli temperatury płomieni są takie same, różnice mogą występować w kwestii powstawania sadzy oraz wytrzymałości płomienia.
Wiedza zdobyta podczas eksperymentów dotyczących spalania na orbitującym laboratorium pomoże naukowcom lepiej zrozumieć ogień występujący na Ziemi. Ale będzie miała również kluczowe znaczenie podczas przygotowań do misji poza niską orbitą naszej planety.
[Źródło: phys.org; grafika: NASA]
Czytaj też: Sztuczna grawitacja jest coraz bliższa rzeczywistości