Reklama
aplikuj.pl

Pod lodem Antarktyki mogą znajdować się „zaginione” meteoryty

Naukowcy przeszukują pokrywę lodową Antarktyki w poszukiwaniu rzadkich meteorytów, pełnych żelaza i zawierających tajemnice dotyczące historii Układu Słonecznego.

Zespół badawczy ma nadzieję znaleźć nawet pięć żelaznych meteorytów na obszarze 15 kilometrów kwadratowych. Według NASA, około 500 meteorytów, które co roku docierają na powierzchnię Ziemi, to skały z rozbitych asteroid – zazwyczaj rozmiarów nie większych niż ludzka pięść.

Ale około 5% wszystkich meteorytów, które spadają na Ziemię, składa się ze stopu żelaza i niklu. Prawdopodobnie pochodzą one z rdzeni tzw. planetozymali – małych planetopodobnych obiektów powstałych we wczesnym Układzie Słonecznym.

Teoretycznie, Antarktyka jest doskonałym miejscem do poszukiwania meteorytów. Te są dobrze zachowane w lodzie i wolne od opadów deszczu, które często „rozmywają” dowody. Poza tym, łatwo dostrzec te ciemne obiekty na tle białego puchu. Problem w tym, że tzw. żelazne meteoryty znalezione w Antarktyce stanowią mniej niż 1 procent wszystkich meteorytów.

Naukowcy prawdopodobnie wiedzą, dlaczego tak jest. Ich zdaniem bogate w żelazo meteoryty często nagrzewają się podczas wchodzenia do atmosfery bardziej niż skaliste meteoryty. To z kolei powoduje, że znikają głęboko pod lodem. Poszukiwanie ich na większych głębokościach powinno więc usprawnić poszukiwania.