Poduszkowce raczej nie kojarzą się nam z wojskowym arsenałem, ale Amerykańska Marynarka Wojenna i tak szykuje się do testów poduszkowca transportowego nowej generacji. Ten został zaprojektowany do pośpiesznego przewożenia pojazdów, materiałów i innych urządzeń piechoty morskiej na brzeg i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zastąpi starszy poduszkowiec LCAC.
Mowa dokładnie o Ship to Shore Connector (SSC), który jest zwyczajną iteracją zapoczątkowanej po wynalezieniu bomby atomowej taktyki, sprowadzającej się do większego rozłożenia floty desantowej na morzu. Tę mógł bowiem zdmuchnąć jeden nuklearny pocisk, więc w takich sytuacjach liczy się prędkość, którą teraz zapewnia LCAC, poduszkowiec napędzany czterema silnikami z turbiną gazową, który mógł przedostać się ze statku desantowego zakotwiczonego 16 kilometrów od linii brzegowej wroga i dostarczyć ładunek na brzeg w piętnaście minut.
SSC ma za zadanie zastąpić starsze LCAC, które weszły do służby w Marynarce Wojennej w latach 80. Oba konstrukty są na zewnątrz bardzo podobne i sprowadzają się do statku o płaskiej powierzchni na dole z przestrzenią ładunkową o powierzchni prawie 150 metrów kwadratowych. Po bokach posiada dwa zestawy silników turbogazowych oraz sterownie, podczas gdy rampa z przodu pozwala pojazdom wjechać bezpośrednio do przestrzeni ładunkowej, a następnie odjechać.
Pomimo podobieństw, SSC zawiera kilka ulepszeń. Nowy poduszkowiec może udźwignąć do 74 ton, co stanowi poprawę w stosunku do 60 ton u CAC. To wystarczy, aby zabrać ze sobą czołg M1A1 Abrams, najcięższy pojazd w ekwipunku Korpusu Morskiego. Nowszy poduszkowiec można również wyposażyć w zamknięty moduł transportu personelu, który może przewozić do 180 osób.
SSC jest wyposażony w cztery nowe silniki turbinowe Rolls Royce MT7 o łącznej mocy 18,4 megawata, które napędzają pojazd do prędkości do 65 km/h. Gumowa osłona powietrzna została zaprojektowana w celu zmniejszenia oporu i masy całkowitej jednostki. Wreszcie cała jednostka jest wykonana z aluminium, aby była odporna na korozję w słonej wodzie. W arsenale Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych przewiduje się 72 egzemplarzy SSC, wśród których pierwsze mają osiągnąć początkową zdolność operacyjną w 2020 roku.