Reklama
aplikuj.pl

Pokemon Sword oraz Shield nie pozwolą Wam „złapać ich wszystkich”

Pokemon Sword oraz Shield nie pozwolą Wam "złapać ich wszystkich"

Pokemon Sword oraz Shield trochę zawiodły graczy. Co było tego powodem?

Chyba pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją. Premiera każdej odsłony Pokemonów zawsze przebiegała raczej bez większych problemów. Nie słyszałem, aby fani marki jakoś znacząco narzekali na, to co otrzymują w kolejnej części serii. Z Pokemon Sword oraz Shield jest jednak trochę inaczej. Pojawiły się pierwsze poważniejsze głosy niezadowolenia.

Czytaj też: Mikrotransakcje w Marvel’s Avengers – autorzy uspokajają graczy

Na co skarżą się gracze? Niektórzy uważają nowy poziom graficzny gry za mocno niedoskonały. Wiele obiektów wczytuje się na naszych oczach, większe połacie terenu straszą pustką, a nawet animacje Pokemonów też są jeszcze nieidealne. Pamiętajmy, że do premiery jeszcze trochę czasu i to co mieliśmy okazję już zobaczyć w grze, to wciąż niedokończony produkt, który jeszcze może być lepszy.

Problem jednak w tym, że jest jedna sprawa, której nie uda się już naprawić. Liczba Pokemonów przekroczyła tysiąc. Powstało już tyle tych stworzeń, że w końcu musiał nadejść dzień, w którym nie zobaczymy ich wszystkich na ekranie konsolki. Zdarzało się już to w serii, ale zawsze „główne” odsłony były wypełnione zawartością. Tym razem będzie inaczej.

Producent gry Junichi Masuda postanowił wypowiedzieć się na ten temat. Jak sam przyznaje – jest mu bardzo przykro, że taki czas w końcu musiał nadejść. Wirtualnych stworzeń jest już po prostu zbyt dużo i nie uda się upchnąć ich w świecie gry w sensowny sposób. Autorzy przyznają, że wolą postawić na jakość niż ilość. Tłumaczenie jak najbardziej można zrozumieć, ale i tak… przykro.

Czytaj też: Kocie uszy na głowie pakistańskiego ministra

Źródło: wccftech.com