Reklama
aplikuj.pl

Północnokoreańscy hakerzy kradną na potęgę. To oni utrzymują część reżimu

Północnokoreańscy hakerzy,

Nie od dziś wiemy, że północnokoreańscy hakerzy są odpowiedzialni za całą masę kradzieży kryptowalut. To oni, wspierani przez rząd Kim Dzong Una, zapewniają reżimowi dostęp do środków, które pozwalają kontynuować parodię rządów tego militarnie nastawionego państwa.

Całe 620 milionów dolarów – tyle północnokoreańscy hakerzy wykradli już w 2022 roku

FBI potwierdziło udział grup Lazarus Group i APT38 z Korei Północnej w akcji kradzieży kryptowalut o łącznej wartości 600 milionów dolarów, która miała miejsce w zeszłym miesiącu. To mały „sukces”, jako że tylko w 2021 roku ci cyberprzestępcy ukradli ponad 400 mln dolarów, a następny rozpoczęli najpewniej z największą kradzieżą w historii kryptowalut.

Atak był związany z siecią Ronin, która jest wykorzystywana jako platforma do obsługi gry Axie Infinity. Sieć działa z dziewięcioma węzłami walidacyjnymi i wymaga co najmniej pięciu podpisów walidatorów, aby rozpoznać wpłatę lub wypłatę. Napastnicy przejęli kontrolę nad pięcioma i sfałszowali wypłaty na kwotę około 620 milionów dolarów, co zostało potwierdzone w komunikacie prasowym FBI.

Czytaj też: TikTok pracuje nad nową reakcją na komentarze

Amerykańskie śledztwo powiązało ten skok z grupami cyberhakerów Lazarus i APT38, które w przeszłości były powiązane z innymi atakami hakerskimi. Obie te grupy są wspierane przez państwo północnokoreańskie i liczą ponoć ponad 6000 osób. Co najgorsze według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych opublikowanego na początku tego roku, państwo północnokoreańskie wykorzystuje skradzione kryptowaluty do finansowania swojego programu rozwoju rakiet.