Zaprezentowany niedawno Porsche Cayenne 2020 jest chyba najbardziej „SUVowym coupe” w ofercie tego producenta, choć niektórzy i tak sprowadzą jego wygląd do tego, że przypomina przerośniętego Macana.
Porsche Cayenne Coupe zacznie wchodzić do sprzedaży pod koniec 2019 roku w najniższej cenie 75300$ (130100$ za wersję z V8 Turbo), zaliczając się oczywiście do 2020 roku modelowego. W kwestii wydajności warto od razu wspomnieć, że ten model jest standardowo wyposażony w pakiet Sport Chrono ze standardowego crossovera Cayenne. Mowa więc o 3-litrowej turbodoładowanej V6 wytwarzającej moc 335 koni mechanicznych i moment obrotowy rzędu 450 Nm, co finalnie przekłada się na maksymalną prędkość 243 km/h i sprint do 96 km/h w 5,7 sekund.
Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wyposażyć Porsche Cayenne Coupe 2020 4.0-litrową V8 z podwójnym turbodoładowaniem, która może się już pochwalić mocą rzędu 541 KM i 769 Nm momentu obrotowego. W rezultacie czas do 96 km/h ucinamy do 3,7 sekund, a maksymalną prędkość zwiększamy już do 286 km/h.
W kwestii wyglądu od razu rzuca się w oczy to, że Cayenne w wersji 2020 ma niższą linię dachu (o całe 20 mm). Poniosło to bowiem za sobą jeszcze większe pochylenie słupków przedniej szyby, co wraz z przerobieniem tylnych drzwi oraz paneli karoserii nadało całości nieco bardziej sportowego charakteru. Całość dopełnia nieco skrócony adaptacyjny spojler dachowy (w ramach Aktywnej Aerodynamiki Porsche) z obecnej generacji, który rozciąga się o 135 mm przy prędkościach powyżej 90 km/h, co samoistnie zwiększa docisk tylnej osi do drogi.
Główną opcją w Porsche Cayenne Coupe na rok 2020 będzie wybór dachu. Standardowym będzie i tak interesujący wariant z dużą panoramiczną szybą oraz zintegrowaną osłoną przeciwsłoneczną, co będzie można zastąpić dachem z włókna węglowego. Pozostałe opcje stawiające na lekkość konstrukcji sprowadzają się do 22-calowych kół GT Design, niewielkim podmianką na włókno węglowe we wnętrzu, zastosowaniu sportowego układu wydechowego, czy implementacji adaptacyjnego zawieszenia.
Czytaj też: Test BMW X5
Źródło: Porsche, New Atlas