Reklama
aplikuj.pl

Pojedynek spalinowego i elektrycznego Porsche 911 Turbo S

Porsche postanowiło pozostać przy swoim kultowym nazewnictwie Turbo S w przypadku elektrycznych modeli Taycan, podkreślając ich sportową naturę. Pytanie, czy klasyczna 911 Turbo S pokaże jednak Taycanowi Turbo S kto tutaj rządzi?

Taycan Turbo S może pochwalić się mocą 750 KM w trybie Overboost, dzięki której sprint do 100 km/h zajmuje zaledwie 2,8 sekundy, podczas gdy rozbujanie go do 96,5 km/h trwa zaledwie 2,6 sekundy. Wiele dorzuca do tego również moment obrotowy na poziomie 1049 Nm.

Co najważniejsze – nie są to osiągi, które można poczuć raz na kilkanaście minut przez przegrzanie się układu. Porsche już się o to postarało, ale te wątpliwości w ogóle nie dotyczą modelu spalinowego. To Porsche 911 Turbo S pochodzi z najnowszej generacji, a więc 992.

911 Turbo S jest napędzany zaktualizowaną wersją podwójnie turbodoładowanego turbosprężarkami VTG 3,8-litrowego silnika Porsche typu bokser. Aktualizacja zapewnia znaczny wzrost mocy względem poprzedniej generacji – z 580 koni mechanicznych do 640 KM i z 750 Nm momentu obrotowego do 800 Nm.

Czytaj też: Nowy Hyundai Venue zaskoczy Was nietypową skrzynią biegów

Wzrost mocy pozwala flagowcowi 992. generacji na sprint od zera do prędkości 96,5 km/h w zaledwie 2,6 sekundy dla coupe i 2,7 sekundy dla kabrioletu. Maksymalna prędkość dla obu typów nadwozia wynosi jednak 330 km/h, dzięki 8-biegowemu PDK z ulepszonym przełożeniem napędu końcowego na cztery koła.

Pozostaje więc pytanie, jaki będzie wynik pojedynku flagowych Porsche o zupełnie różnych korzeniach? Taycan Turbo S jest zdecydowanie mocniejszy, ale należy pamiętać, że jest również znacznie cięższy przy swoich 2313 kilogramach niż 911 Turbo S przy 1640 kg. W wyścigach na prostej zwycięzca wcale nie jest łatwy do wskazania.

Na sam koniec warto wspomnieć, że Taycan Turbo S kosztuje 139000 funtów brytyjskich, a nowe 911 Turbo S już 154000.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News