Adam Frank z Uniwersytetu w Rochester zamierza przeprowadzić badania poświęcone technosygnaturom – wykrywalnym znakom dawnej lub obecnej technologii wykorzystywanej na innych planetach.
Chociaż życie może przybierać wiele form, zawsze będzie oparte na tych samych fizycznych i chemicznych zasadach, które leżą u podstaw istnienia wszechświata. To samo dotyczy budowania cywilizacji: każda technologia, której używa ewentualna obca cywilizacja, będzie oparta na fizyce i chemii. Tym samym naukowcy mogą korzystać z tego, czego nauczyli się w laboratoriach związanych z naszą planetą, aby zrozumieć, jak cywilizacje mogłyby się rozwijać poza Ziemią.
Na początek autorzy badań chcą skupić się na dwóch technosygnaturach, które mogłyby świadczyć o obecności rozwiniętego życia na egzoplanetach. Pierwszym z nich są panele słoneczne, które mogłyby korzystać z energii pobliskich gwiazd, tak jak my korzystamy z promieni Słońca. Jeśli dana cywilizacja wykorzystuje wiele paneli, odbijane od planety światło powinno zawierać wskazówki co do istnienia takich instrumentów.
Czytaj też: Czy dziewiąta planeta faktycznie istnieje?
Drugi czynnik mogą stanowić zanieczyszczenia. Jesteśmy przecież w stanie wykryć substancje chemiczne unoszące się w ziemskiej atmosferze – i to za pomocą światła. Niektóre z tych substancji chemicznych to metan, tlen oraz gazy, stosowane np. jako dawne czynniki chłodnicze. Tym samym duże stężenia niektórych gazów mogłyby wskazywać na ich przemysłowe pochodzenie, co z kolei wiązałoby się z obecnością rozwiniętych form życia.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News