Wygląda na to, że Google nawet zależy na naszej prywatności, co potwierdzają ostatnie słowa Ricka Osterloha, wiceprezesa w Google do spraw urządzeń i usług. Ten stwierdził ostatnio, że jeśli macie w swoich domach lub mieszkaniach inteligentne urządzenia (pokroju głośników, czy kamer), to powinniście uświadomić o tym gości.
Oświadczenie jest następstwem szeregu incydentów dotyczących urządzeń Google, które podkreśliło tylko odkrycie wykorzystywania „transkrypcji na zlecenie” z nagrań Google Home i Asystenta Google. Oczywiście bez wiedzy użytkowników. Inteligentne urządzenia domowe mają nieskrępowany podgląd na dom, ale właściwe praktyki dotyczące prywatności od jakiegoś czasu wydawały się kwestią drugorzędną.
Chociaż właściciele domów mogą podejmować środki ostrożności na swoich urządzeniach inteligentnych, to Google sugeruje teraz, żeby ci informowali gości, że mogą być nagrywani. Nie zawsze, ale jest ku temu wiele okazji, bo nowe kamery Nest mogą działać m.in. w trybie, w którym asystent cały czas nasłuchuje „dźwięków krytycznych”, aby rozpocząć nagrywanie.
Urządzenia mogą również nagrywać niezależnie od poleceń użytkownika, co oznacza, że użytkownicy mogą nie zdawać sobie sprawy, że Nest zostało aktywowane. Chociaż cztery diody LED na górze Nest Mini (i odpowiednie lampki na Nest Hub Max) powinny wskazywać, że urządzenie nasłuchuje, metoda nie jest niezawodna.
